Spodobało ci się? Polub nas
Znany z lewicowych sympatii artysta według relacji aktora Teatru Wybrzeże miał stanąć w obronie Pakistańczyka obrażanego przez fanatyków wracających z meczu Lech-Legia. - W spożywczaku na Grójeckiej stoczył heroiczny bój z kibicami Lech - Legia w obronie obrażanego Pakistańczyka - napisał na Facebooku aktor (wpis został już usunięty, aktor prosił o nie ujawnianie jego nazwiska).
To nie pierwszy atak na tle rasistowskim w stolicy. Opisywaliśmy również historię pianisty z Chile Chrisa , który został zaatakowany w pociągu Kolei Mazowieckich, oraz historię Umera , który został dotkliwie pobity w Parku Mirowskim.
Tym razem pobity został Polak - dramaturg, Paweł Demirski, który w swojej twórczości skupia się na tematach politycznych, dotykających takich problemów jak bezrobocie wśród młodych, emigracja, kryzys patriotyzmu czy wojna w Iraku. Od lat współpracuje ze znaną reżyserką Moniką Strzępką.
Pod wpisem aktora pojawiło się wiele wspierających komentarzy.
"Tak powinien zachować się każdy normalny obywatel. Wielka szkoda, że zdecydowany sprzeciw wobec rasizmu w miejscu publicznym uchodzi za heroizm a nie oczywistą reakcję. Żeby było jasne - za postawienie się stadionowym bandytom, pijanym pewnie jeszcze - wielkie słowa uznania."
Oraz tych mniej przychylnych:
"Po co Pakistańczyk przyjechał prowokować, typ zaczepno obronny, najpierw zaczepi potem trzeba broni".
"Pan Demirski, to "euronazista", więc zapewne sam sprowokował bójkę. Przypomnę tylko jego nazistowskie wypowiedzi nt. ONR".
Z kolei Forum Żydów Polskich zareagowało zupełnie inaczej, przesyłając informację o tym, że Rząd Beaty Szydło zdecydował się na likwidację Rady do spraw Przeciwdziałania Dyskryminacji Rasowej, Ksenofobii i związanej z nimi Nietolerancji. Stosowne zarządzenie rząd wydał 27 kwietnia tego roku.
Próbowaliśmy się skontaktować z Pawłem Demirskim. Joanna Kawińska z Teatru Żydowskiego przekazała nam jednak informację, że dramaturg nie chce komentować zdarzenia.