Spodobało ci się? Polub nas
- Skończyliśmy o czwartej nad ranem - mówi metrowarszawa.pl Łukasz Prokop ze Stacji Muranów (organizacja), która razem z Muzeum Historii Żydów Polskich (finanse) i fundacją Klamra (projekt artystyczny) przygotowała mural. Wizerunek Marka Edelmana z żonkilem w uniesionej dłoni można od dziś oglądać na ścianie budynku przy ul. Karmelickiej 26 (na rogu z ul. Miłą). Znajduje się w nim Społeczne Gimnazjum nr 55, Społeczne Liceum Ogólnokształcące nr 7 im. Bronisława Geremka oraz przychodnia.
Mural wrócił na Muranów po dwóch latach. W 2014 roku zniknął ze ściany budynku przy ul. Nowolipki 9b. Tamtejsza wspólnota mieszkaniowa tłumaczyła, że musi przeprowadzić remont elewacji. Teraz za ponowne namalowanie muralu domagała się takich kwot, jak za powieszenie reklamy.
Szukano więc nowego miejsca. Wojciech Wagner, naczelnik wydziału estetyki w stołecznym ratuszu, wskazał ścianę przy ul. Karmelickiej. Tu w czasie powstania w getcie warszawskim toczyły się walki. Miejsce było więc odpowiednie, bo Marek Edelman to jeden z bohaterów żydowskiego zrywu sprzed 73 lat.
Nocne malowanie muralu z wizerunkiem Marka Edelmana na ścianie budynku przy ul. Karmelickiej 26 Fot. materiały prasowe Nocne malowanie muralu z wizerunkiem Marka Edelmana na ścianie budynku przy ul. Karmelickiej 26, fot. materiały prasowe
- Najwięcej czasu zajęło nam kompletowanie zgód, ale to już za nami - przyznaje Prokop.
Autorem muralu jest Dariusz Paczkowski, jeden z najważniejszych grafficiarzy w kraju. Namalował młodego Edelmana, który wyłania się z dziury w murze. W ręce trzyma żonkil. Te kwiaty w kolejne rocznice powstania Marek Edelman składał pod pomnikiem Bohaterów Getta.
Mural przy ul. Karmelickiej powstał w zaledwie kilka godzin. - Prace malarskie trwały całą noc. Darek przeniósł zaprojektowany przez siebie obraz za pomocą rzutnika - mówi Prokop.
Oficjalnego odsłonięcia muralu nie będzie. - Chcieliśmy zdążyć na rocznicę powstania w getcie i to nam się udało - dodaje. Ta wypada w najbliższy wtorek - 19 kwietnia.