Minister Gliński wybuczany w Filharmonii Narodowej w Warszawie? "To był huk armatni"

Głośnym buczeniem zareagowali widzowie na widok ministra kultury Piotra Glińskiego podczas inauguracji tegorocznego Wielkanocnego Festiwalu Ludwiga van Beethovena. "Przywitano go głośnym, solidarnym, niemilknącym buczeniem. Tak głośnym jakby w orkiestrze zabrzmiały wszystkie wielkie trąby, perkusja w najbogatszym zestawie, to był huk armatni" pisze dziennikarz Jerzy Klechta.

Spodobało ci się? Polub nas

Znany dziennikarz i publicysta opisał sytuację w jednym ze swoich felietonów publikowanych w serwisie Studio Opinii . Zaznaczył też, że festiwal Ludwiga van Beethovena organizowany przez Elżbietę Penderecką obchodzi w tym roku jubileusz 20-lecia. Jak przystało na tak duże wydarzenie w filharmonii pojawili się honorowi goście, dyplomaci, sponsorzy. I minister kultury Piotr Gliński.

screen Studio Opiniiscreen Studio Opinii screen Studio Opinii screen Studio Opinii

Dziennikarz w charakterystycznym sobie stylu skomentował również samą publiczność określając ją jako "ostatni sort polskiej inteligencji i melomanów".

Screen Studio OpiniiScreen Studio Opinii Studio Opinii Studio Opinii

Po wydarzeniu w sieci pojawiły się także komentarze od osób, które tego dnia wzięły udział w gali.

źródło: Facebookźródło: Facebook źródło: Facebook źródło: Facebook

O komentarz poprosiliśmy też Filharmonię Narodową. Po sześciu godzinach otrzymaliśmy odpowiedź od działu promocji instytucji. "Filharmonia Narodowa informuje, iż nie była organizatorem tego wieczoru. Prosimy o kontakt w tej sprawie ze Stowarzyszeniem im. Ludwiga van Beethovena - organizatorem sobotniego koncertu jaki i całego festiwalu" - czytamy w oświadczeniu. Od biura prasowego stowarzyszenia usłyszeliśmy podobnie: "Nie komentujemy tej sprawy".

Więcej o: