Spodobało ci się? Polub nas
Syn architekta i pani prokurator. Pilnie uczył się języków - angielskiego, łaciny, hiszpańskiego, niemieckiego - a potem zdawał z nich egzaminy. Pisał wiersze i samotnie podróżował.
Pisał również do gazet, takich jak "Gazeta Studencka" czy "Res Publica" oraz studenckiego pisma "PDF". Nigdzie nie zagrzał jednak miejsca. Świat mediów go zniechęcił i rozpoczął pracę jako kelner.
Zanim to nastąpiło, Poznański odbył również staż w Tygodniku Polityka. Było to w lipcu 2013 roku. Miał trafić do działu Kultura. Pasował, jak pisze Tygodnik, idealnie - studia z filologii klasycznej na UW, licencjat z dziennikarstwa, doświadczenie w mediach.
O czym pisał? Jak pisze Tygodnik zaproponował trzy konspekty tekstów. Wszystkie dotyczyły jednej tematyki - historii kanibalizmu. Mimo że redaktorzy Polityki docenili interesujące założenia konspektów, nie przyjęli ostatecznie żadnego z tematów (temat Hannibala Lectera uznali za wyeksploatowany).
Przykładowe tematy: "Słynni smakosze. Między Rzymem a Hannibalem Lecterem", "Jak być dobrym mięsożercą?", "Słowo o kanibalizmie". Niektóre stwierdzenia w konspekcie zatrważają.
Kajetan Poznański Print Screen Polityka Polityka
Kajetan Poznański Polityka Polityka
Kajetan, jak piszą, przeniósł się do działu społecznego, gdzie napisał dwa teksty, z których ponownie żaden nie został przyjęty do druku. Pisał o muzułmanach w Polsce. Tekst był relacją ze spotkania Poznańskiego z Tatarami. Jak pisze Polityka, w tekście czuć oczarowanie Kajetana ludźmi oraz ich kulturą, siłą mężczyzn i oddaniem kobiet. Drugi tekst dotyczył erotyków w poezji.
Jak pisze Tygodnik, pracownicy nie przypominają sobie Kajetana zbyt dobrze. Przyszedł, a za chwile już go nie było. Ci, którzy go zapamiętali, wspominają go jako inteligentnego, ale mającego problemy w kontaktach międzyludzkich.
Po stażu w Polityce, Poznański wrócił do studiowania filologii klasycznej. Na Twitterze dzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat swoich ulubionych książek. Później znalazł pracę w bibliotece na warszawskiej Woli. Po pracy pisał wiersze o Hannibalu Lecterze.
Jak podkreślają psychiatrzy i śledczy, takiej zbrodni w historii kryminalistyki jeszcze nie było. Zwracają uwagę (za: Polityka) na nietypowe zachowanie sprawcy - dokonanie zbrodni w biały dzień, ćwiartowanie zwłok, chęć spalenia ciała w środku nocy. Czy chciał zwrócić na siebie uwagę? - zastanawiają się.
Ofiarą Poznańskiego była 30-latka z Radomia, która mieszkała na Woli. Ukończyła Historię Sztuki na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim oraz lingwistykę stosowaną w Warszawie. Dlaczego zamordował właśnie ją?
Konspekty pracownicy Polityki przekazali już policji.