"Staruch" został uniewinniony od zarzutu handlu amfetaminą

Nieformalny lider kibiców Legii Warszawa Piotr S. ps "Staruch" został uniewinniony od zarzutu handlu amfetaminą. - W tej sprawie istniało podejrzenia czynów na etapie postępowania przygotowawczego, ale po przeprowadzeniu rozprawy nie można stwierdzić z pełnym przekonaniem, że popełnili zarzucane im czyny - mówił sąd.

Sprawa ciągnęła się od 2012 roku. Wtedy to Prokuratura Apelacyjna w Warszawie wysłała do Sądu Rejonowego Warszawa-Praga akt oskarżenia przeciwko "Staruchowi". Kibic Legii oskarżony został o kupno (w 2010 roku) kilograma amfetaminy. Drugi zarzut prokuratury dotyczył przygotowania do "wprowadzenia do obrotu" 5 kg amfetaminy.

Materiał dowodowy opierał się na zeznaniu świadka koronnego handlarza narkotyków (Marka H., ps. Hanior).  - Sąd nie badał w całości jego zeznań, a jedynie w zakresie rozstrzygnięcia sprawy. W tym obszarze uznał, że zeznania nie są jednoznaczne. Są w nich sprzeczności, jak rozbieżności, z innym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie - tłumaczy Joanna Zaremba z Sądu Okręgowego Warszawa-Praga. I dodaje, że w sprawie nie została ujęta i przesłuchana jedna z osób. - W związku z tym sąd stwierdził, że jest przerwa w łańcuchu poszlak. Przy spójności świadka koronnego sąd doszedł do przekonania, że niema pewności co do winy, czyli nie "przełamano domniemania winy" - mówi.

"Staruch " miał też dwa zarzuty ukrywania dowodów osobistych innych osób. - Co do drugiego zarzutu sąd doszedł do przekonania, że "oskarżony nie miał celu ich ukrywania - mówi Joanna Zaremba.

Spodobało ci się? Polub nas

Podczas ogłoszenia dzisiejszego wyroku sąd wypowiedział się także na temat świadków koronnych. Określił ich "skruszonymi przestępcami" i wspomniał burzliwą dyskusję o wprowadzeniu tej instytucji w latach 90. podkreślając, że dzięki temu rozbito szereg grup przestępczych, ale ceną tego jest wnikliwość badań zeznań świadków koronnych. Jak podkreślił zeznania takiego świadka powinny być początkiem sprawy.

"Staruch" nie pojawił się na rozprawie.

Więcej o: