Spodobało ci się? Polub nas
Marsz pod hasłem "V Nie zabijaj" rozpoczął się przy ul. Stalowej 38, przed kamienicą, gdzie doszło do zbrodni. Dalej prażanie przemaszerowali ulicą Środkową, 11 Listopada i Szwedzką. Niektórzy płakali, inni wspominali zmarłą Paulinę i jej dwójkę małych dzieci: 8-letnią Oliwkę oraz rocznego Norberta. Na miejscu pojawili się poruszeni nie tylko sąsiedzi zamordowanej, ale i mieszkańcy różnych zakątków Pragi. - Nie znałam zamordowanej, mieszkam przy ul. Targowej, biorąc udział w marszu chciałam wesprzeć w tych dramatycznych chwilach jej rodzinę - tłumaczyła Weronika Podolska.
Przez Pragę przeszedł marsz ku pamięci tragicznie zmarłej 26-latki i jej dwójki małych dzieci metrowarszawa.pl metrowarszawa.pl
Rodzina zmarłej nie wzięła udziału w przemarszu. - Nie czujemy się na siłach, udział w nim byłby dla nas zbyt trudnym przeżyciem - przekazała informację mama Pauliny dziękując za wsparcie.
Dwa dni wcześniej, podczas piątkowej mszy, w kościele Matki Bożej z Lourdes przy ul. Szwedzkiej, odprawiono nabożeństwo za zmarłą rodzinę.
Przez Pragę przeszedł marsz ku pamięci tragicznie zmarłej 26-latki i jej dwójki małych dzieci metrowarszawa.pl metrowarszawa.pl
Do tragedii przy ul. Stalowej doszło w poniedziałek rano. Sprawcę udało się złapać prawie natychmiast, do morderstwa przyznała się 32 - letnia Magdalena M. Swojej ofierze zadała kilkanaście ran ciętych i przecięła krtań. Potem, by zatrzeć ślady podpaliła mieszkanie, jak wykazała sekcja zwłok dzieci zmarły w wyniku zatrucia tlenkiem węgla. Kobieta jest dobrze znana śledczym. Kilka miesięcy wcześniej została zatrzymana za napad na salon z automatami do gier.
W barze mlecznym przy Stalowej trwa zbiórka datków na zorganizowanie pogrzebu Pauliny i jej dzieci. Środki na zorganizowanie pochówku rodziny zbiera także Stowarzyszenie "Serduszko dla Dzieci" , którego wychowanką była zarówno Paulina, jak jej córeczka.