Spodobało ci się? Polub nas
Decyzji o zwolnieniu dyrektorki Wandy Szczepańskiej nie podjęto z dnia na dzień. Sprawa toczyła się od marca. O tym, że źle dzieje się w szkole rodzice uczniów poinformowali wojewodę Jacka Kozłowskiego. W związku z tym komisja dyscyplinarna przeprowadziła postępowanie w wyniku którego ukarała dyrektorkę naganą z ostrzeżeniem.Orzeczenie do urzędu dzielnicy Białołęka zostało wysłane 5 października. - Na jego podstawie burmistrz miał obowiązek podjąć decyzję o zawieszeniu dyrektorki szkoły - tłumaczy Marzena Gawkowska, rzeczniczka urzędu dzielnicy Białołęka.
W tej chwili obowiązki zarządzania placówką zostały rozdzielone między dwie osoby, w zakresie dydaktycznym opiekę sprawuje jedna z zastępczyń dyrektorki, w zakresie funkcjonowania obiektu (w znaczeniu finansowo księgowym) kierownik administracyjny.
Dyrektorka została również zawieszona w prawach jako nauczycielka języka angielskiego. - Jeśli nie odwoła się to decyzja, będzie prawomocna już za kilka dni. Chyba że odwoła, a ma taką możliwość, to sprawa się przedłuży. - Po uprawomocnieniu się decyzji, burmistrz podejmie dalsze kroki. Będzie mógł zwolnić dyrektorkę, ale nie oznacza to, że tak się stanie - podkreśla Marzena Gawkowska.
Gdy o sprawie poinformował portal tustolica , na forum serwisu pojawiło się mnóstwo komentarzy zarówno od rodziców dzieci uczęszczających do białołęckiej szkoły tudzież pedagogów pracujących w placówce.
Screen z forum pod artykułem "Burmistrz zawiesił dyrektorkę szkoły na Juranda. Wyzywała uczniów" na portalu tustolica.pl tustolica.pl tustolica.pl
Screen z forum pod artykułem "Burmistrz zawiesił dyrektorkę szkoły na Juranda. Wyzywała uczniów" na portalu tustolica.pl tustolica.pl tustolica.pl
Screen z forum pod artykułem "Burmistrz zawiesił dyrektorkę szkoły na Juranda. Wyzywała uczniów" na portalu tustolica.pl tustolica.pl tustolica.pl
