Spodobało ci się? Polub nas
Okno życia to specjalnie przygotowane miejsce umożliwiające matkom, które nie mogą lub nie chcą opiekować się noworodkiem na anonimowe, bezpieczne pozostawienie go w nim. W Warszawie znajdują się dwa okna życia - przy ul. Hożej 53 oraz na ul. ks. Kłopotowskiego 18. Jak dowiedzieliśmy się od Sióstr z Domu Prowincjalnego Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi, który opiekuje się oknem życia przy ul. Hożej, odkąd powstało okno (6.12.2008 r.) pozostawionych w nim zostało 15 dzieci.
Teraz, po siedmiu latach Komitet Praw Dziecka wzywa Polskę do likwidacji okien życia i promowania alternatywnych rozwiązań umożliwiających zrzeczenie się praw do dziecka. Zdaniem Komitetu idea okien życia narusza prawo dziecka do tożsamości i tym samym niezgodna jest z Konwencją o prawach dziecka. Komitet wyraził "głębokie zaniepokojenie brakiem regulacji i rosnącą liczbą okien życia dla niemowląt, które pozwalają na anonimowe porzucenie dziecka".
Nie zgadza się z tym Rzecznik Praw Dziecka. - Komitet zwraca uwagę na prawo do tożsamości, ale przypominam, że my w tym wypadku mówimy o prymacie prawa do życia" - powiedział Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka PAP. Przyznał, że pozostawienie dziecka w Oknie Życia nie jest najlepszym dla niego rozwiązaniem i lepiej byłoby pozostawić je w szpitalu albo zgłosić się bezpośrednio do sądu lub ośrodka adopcyjnego, natomiast jeśli miałoby zostać porzucone w lesie lub innym miejscu dla niego niebezpiecznym, to oczywiście okno życia jest jego zdaniem lepszym wyjściem. Jego zdaniem rodzice, którzy zostawiają dzieci w Oknach Życia, mogą nie wiedzieć, że są alternatywne rozwiązania, mogą też się czegoś obawiać.
Gdyby nie było okien życia, to co by się stało z tymi dziećmi? Zdaniem RPD powinno się tworzyć warunki do korzystania z innych rozwiązań dla rodziców chcących zrzec się praw do dziecka i edukować, ale nie można likwidować alternatywy, która może uratować dziecku życie.
Co na temat pomysłu likwidacji Okna Życia mają do powiedzenia Siostry? - Naszym zadaniem zawsze była ochrona życia, ostatnio przyszła nas odwiedzić rodzina, która adoptowała dziecko z Okna Życia, które zostało w nim pozostawione dwa lata temu. Przyszli nam podziękować. Gdyby nie okno, to dziecko mogło trafić na śmietnik, a tak trafiło do kochającej rodziny. Ale jeśli powstaną inne rozwiązania, które pozwolą noworodkowi przeżyć i bezpiecznie trafić do ośrodka adopcyjnego, to będziemy je wspierać - powiedziała w rozmowie z metrowarszawa.pl Siostra z Domu Prowincjalnego Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi.