Spodobało ci się? Polub nas
Mahmoud Rai właściciel baru z falafelem przy ul. Senatorskiej jest jednym z bohaterów naszego reportażu pt "Będę królem falafela w Warszawie, a później w Europie - twierdzi Mahmoud z Senatorskiej" i jak sam mówi: kocha Warszawę, ma już tu przyjaciół, kibicuje Legii. - Odkąd jestem orzeł biały i mam polskie obywatelstwo, wszystko się układa. Mam przesłanie dla wszystkich, którzy wyjeżdżają z Polski - Don't leave the paradise. Polska jest Raj! A Warszawa jest bajka !
Mamy nadzieję, że zmieni opinii na temat warszawiaków po weekendowym zajściu. W sobotę, po południu w trakcie marszu narodowców przeciwko przyjęciu uchodźców do Polski, jakiś mężczyzna wbiegł do baru i rozpylił gaz.
falafel bejrut fot. Mika Grochowska
fot. Mika Grochowska
Widok z okna Bejrut Falafel fot. Mika Grochowska fot. Mika Grochowska
Nerwowe napięcie dało się poczuć, już w momencie, gdy manifestujący dochodzili do Placu Bankowego. - Jeden z nich zaczął nawet wykrzykiwać, żebyśmy wyrzucili te kebaby i jedli coś innego - komentowała będąca na miejscu jedna z klientek. Wystarczyło, żeby demonstracja zakończyła się, a jeden z protestujących zawrócił do baru.
Po zajściu Falafel Bejrut ogłosił, że szuka świadków napaści. - Jeśli byliście w tym czasie u nas, prosimy o wiadomość prywatną przez naszą stronę. Chcemy, żeby osoba, która rozpyliła gaz poniosła za to odpowiedzialność - napisał na swoim profilu Facebookowym.
Warszawiacy solidaryzują się z Falafel Bejrut Facebook Facebook
Warszawiacy solidaryzują się z Falafel Bejrut Facebook Facebook
Natychmiastowo zareagowali też warszawiacy. W mediach społecznościowych założyli wydarzenie pod hasłem "Wsparcie pana z zaatakowanej falafelowni" namawiające do odwiedzania przez cały poniedziałek falafelownii na ul. Senatorskiej. "Warto wesprzeć człowieka i pokazać poparcie dla niego i jego pracy. Bez zbędnego gadania i w ludzkim odruchu empatii" - napisano.
Warszawiacy solidaryzują się z Falafel Bejrut Facebook
W minioną sobotę w stolicy odbyły się dwa marsze "Uchodźcy mile widziani" w której udział wziął m.in. Włodzimierz Paszyński, wiceprezydent m.st Warszawy, prezydenta Słupska Robert Biedroń i wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka. Natomiast w manifestacji można było spotkać Janusza Korwina-Mikke, Przemysława Wiplera i Artura Zawiszę.