Spodobało ci się? Polub nas
Rzadko mijamy na ulicy ogłoszenie tej treści:
"KERMIT ŻABA. Ukochana MASKOTKA i największy PRZYJACIEL Krysi.
Do tragedii doszło w niedzielę (30.08.2015) podczas spaceru z Kabat na bazarek "Na dołku" (i nazad).
Cechy szczególne zaginionego:
- Zmęczony ciężkim życiem wyświechtany wypłosz
- Zielony
- Wzrost ok. 25 cm
- Mizerny (słabo wypchany)
- Problemy z tarczycą (wyłupiaste oczy)
- Problemy z sercem (pozytywka w środku nie działa)
- Nieśmiały (nieznajomym może wydawać się permanentnie zasmucony)
- Oswojony (nie ucieka, gdy ktoś do niego podchodzi)
Może być zainteresowany faktem rozłąki z Krysią. Krysia z całą pewnością jest zrozpaczona tym, że udomowiona żaba może nie dać sobie rady na wolności. Uczciwemu znalazcy zapewniamy słodką nagrodę oraz dozgonną wdzięczność małej dziewczynki."
Ogłoszenie o poszukiwanej maskotce Fot. facebook Nasz Ursynów Ogłoszenie o poszukiwanej maskotce, fot. facebook Nasz Ursynów
Na kartce pojawiło się jeszcze zdjęcie "poszukiwanego" oraz podano numery telefonów, pod które można było zgłaszać informacje o lokalizacji poszukiwanej maskotki.
Ulubiona maskotka Krysi
Zabawka znalazła się dwa dni później. - Wczoraj wieczorem zadzwoniła do nas mama 8-letniego chłopca. Razem z synem była na spacerze w pobliżu ul. Ekologicznej i tam właśnie odnalazła Kermita - powiedział nam pan Grzegorz, tata Krysi. Jego córka ma półtora roku a popularna żaba z programu The Muppet Show była jej ulubioną zabawką. - Ma ją od urodzenia. Gdy zgubiliśmy ją w niedzielę, cały czas powtarzała: "nie ma, nie ma" - wspomina tata Krysi.
Kermit - najsłynniejszy z Muppetów
Pan Grzegorz podjął szybką decyzję. Przygotował na komputerze ogłoszenie. Potem wydrukował je na 45 kartkach i rozwiesił na słupach latarni na
- między Kabatami, gdzie mieszka, a natolińskim bazarkiem "Na dołku". To prawie kilometrowy odcinek, który pan Grzegorz pokonał razem z córką podczas niedzielnego spaceru. - Od tego czasu odebrałem kilka telefonów od osób, które oferowały pomoc, na przykład chciały przyjechać do Krysi i ją pocieszać - mówi. Dziś to już niepotrzebne. Dziewczynka od rana znów bawi się swoją ulubioną zieloną maskotką.