Spodobało ci się? Polub nas
Widać na nich, jak Jarosław Jóźwiak i Michał Olszewski, obaj są wiceprezydentami Warszawy, w rękawicach i kaloszach zbierają śmieci, które odsłoniła Wisła . Mieli ze sobą worki, do których wrzucali rozbite butelki, torebki foliowe, stare opony, kłody drzew i inne rzeczy wydobyte z rzeki.
Fot. R. Motyl / facebook Hanny Gronkiewicz-Waltz Poranne sprzątanie brzegów Wisły, fot. R. Motyl / facebook Hanny Gronkiewicz-Waltz
Jarosław Jóźwiak do niebieskiej koszuli założył grube fioletowe rękawice. Jego kolega z ratusza, Michał Olszewski, miał na sobie kalosze. Na zdjęciach widać, jak wrzucają do worków kolejne zbierane z brzegów Wisły śmieci. Na sprzątanie tych rejonów miasto przeznaczyło 300 tys. złotych. - Te pieniądze zostaną dobrze wykorzystane na dodatkowe porządki, bowiem na zwłaszcza poweekendowe sprzątanie mamy pieniądze. Wydatkowaliśmy je na kosze na odpadki na bulwarach i plażach oraz na Służbę Brzegową. Przypomnę, że tylko w roku ubiegłym z brzegów Wisły wywieźliśmy 16 ton śmieci - mówił na porannym sprzątaniu brzegów Wisły Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy.
Fot. R. Motyl / facebook Hanny Gronkiewicz-Waltz Wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski podczas sprzątania brzegów Wisły, fot. R. Motyl / facebook Hanny Gronkiewicz-Waltz
W tym roku rzeka odsłoniła nie tylko śmieci, ale i zabytki. - Będziemy je wyciągać pod nadzorem archeologicznym - zapewnił. - Wisła kusi teraz poszukiwaczy skarbów, więc chciałbym przypomnieć, że jeśli coś znajdziemy, a nie jesteśmy pewni czy to zabytek, należy zgłosić znalezisko do Stołecznego Konserwatora Zabytków - przypomniał Hubert Kowalski, archeolog, który kilka lat temu wydobył z dna Wisły skarby zrabowane przez Szwedów.
Fot. R. Motyl / facebook Hanny Gronkiewicz-Waltz Jarosław Jóźwiak (z lewej) i Michał Olszewski nad Wisłą podczas sprzątania jej brzegów, fot. R. Motyl / facebook Hanny Gronkiewicz-Waltz
Zastępca prezydent Warszawy Jarosław Jóźwiak apelował do warszawiaków, by pamiętać o bezpieczeństwie nad wodą. - Jeśli mówimy, że Wisła ma 50 cm to nie znaczy, że taka głębokość jest na całej jej szerokości, także apelujemy, aby nie przechodzić w poprzek rzeki, bowiem na środku nadal jest rwący i głęboki nurt - ostrzegał. Jóźwiak podkreślił, że dostawa i jakość wody pitnej w Warszawie nie jest zagrożona i dalej można ją pić prosto z kranu.
Fot. R. Motyl / facebook Hanny Gronkiewicz-Waltz Jarosław Jóźwiak podczas sprzątania brzegów Wisły, fot. R. Motyl / facebook Hanny Gronkiewicz-Waltz
Do tej pory uprzątnięto już 100 m3 najróżniejszych przeszkód z koryta rzeki. Na bieżąco strefę nadwodną sprząta Straż Brzegowa.
Przeczytaj też: Wisła - największy śmietnik Warszawy. O śmieciach nad rzeką rozmawiamy z ekipą sprzątającą Poniatówkę [WIDEO]