Spodobało ci się? Polub nas
- Cykl "W Brzask" celebruje moment wschodu słońca nieco skromniej, choć w nie mniej wyszukanym stylu. Wczesną porę świtania i okoliczności miejskiej przyrody angażuje na potrzeby spotkań ludzi i zwierząt z muzyką - czytamy na stronie Królikarni.
W tegorocznej odsłonie zachęca on, jak piszą organizatorzy, do rozważań nad motywem imitacji. - Muzycy, z którymi spotkamy się w tym roku wywołują duchy poważnych tradycji muzycznych: muzyki ludowej, improwizacji, polskiej awangardy muzycznej. Choć - jak to zwykle bywa z duchami - tradycje te nie materializują się w konkretnej postaci, ale służą jedynie jako materiał do układania mitów teraźniejszości - dodają.
O 4:30 nad ranem w niedzielę (16 sierpnia) odbędzie się niezwykły koncert .
- W pierwszej części wysłuchamy pieśni Krzysztofa Pendereckiego i Kazimierza Serockiego w wykonaniu sopranistki Łucji Szablewskiej, barytona Szymona Mechlińskiego oraz pianisty Macieja Piszka - informują organizatorzy.
Tak rozpoczęty dzień dalej celebrować będą warszawiacy w towarzystwie Vladimira Ivkovica. Vladimir jest didżejem. Rezyduje w Düsseldorfie, w tamtejszym Salonie Amatorów przy Muzeum Sztuki Współczesnej. Zaczynał w Belgradzie i w tamtejszej, jugosłowiańskiej, tradycji klubowej jest też osadzony.
"Z braku dostępu do płyt tanecznych uczynił swój atut i zaczął grać te "nietaneczne" na sposób jak najbardziej "imprezowy". Uniwersytecka muzyka komputerowa, muzyka afrykańska, teatralna, soundtracki i dźwięki niechciane - wszystko to służy mu do lepienia małej skromnej rzeźby, jaką jest każdy z jego setów. Jeśli nie wierzysz w praktykę didżejską i w różnicę miedzy puszczaniem "kawałków" a graniem z płyt, to chyba najlepszy moment, żeby to zmienić" - czytamy w opisie wydarzenia.