Przybywa przeciwników budowy delfinarium pod Warszawą. Tysiące podpisów pod petycjami Greenpeace i WWF

Ponad 42 tys. osób na Facebooku popiera ?NIE dla budowy delfinarium w Mszczonowie?. Przeciwni inwestycji są nie tylko obrońcy zwierząt, ale też naukowcy. W sieci trwa zbiórka głosów pod petycjami organizacji ekologicznych.

Spodobało ci się? Polub nas

Od kilku tygodni głośno jest w sieci o budowie delfinarium w Mszczonowie . Władze miasta oraz inwestor tłumaczą, że chodzi o delfinoterapię. Od początku sprzeciwia się temu organizacja WWF. Na swoim profilu facebookowym utworzyła wydarzenie "NIE dla budowy delfinarium w Mszczonowie" . Dlaczego? "Przetrzymywanie delfinów w niewoli, w sztucznej morskiej wodzie, w betonowych lub plastikowych zbiornikach dla celów komercyjnych pokazów nie powinno mieć miejsca. Wysoka śmiertelność i krótkie życie waleni w takich ośrodkach powoduje, że jako WWF Polska stoimy na stanowisku, że do ośrodków hodowlanych nie powinno dziś trafiać więcej delfinów. Utworzenie delfinarium w Mszczonowie stworzyłoby w Polsce precedens. Tymczasem coraz więcej krajów wprowadza zakaz przetrzymywania w niewoli waleni w celach komercyjnych. W Unii Europejskiej wprowadziły takie zakazy Cypr i Słowenia" - napisało WWF na Facebooku. W ciągu kilkunastu dni wydarzenie zgromadziło ponad 42 tysiące osób.

W Europie odwrót od delfinariów

Powstały też petycje przeciwko budowie skierowane do inwestorów delfinarium i władz Mszczonowa. Apel Greenpeace podpisało prawie 33 tys. osób, a apel WWF - ponad 20 tys. osób.

Petycja GreenpeacePetycja Greenpeace Fot. greenpeace.org Petycja Greenpeace, fot. greenpeace.org

Wśród nich m.in. prof. Wojciech Pisula z Interdyscyplinarnego Centrum Badań Zachowania się Zwierząt i Ludzi. - Każda forma wykorzystywania zwierząt przez człowieka niesie ze sobą konieczność dokonywania moralnych wyborów - mówi. - W przypadku delfinariów mamy do czynienia z sytuacją, w której pozbawione wolności zwierzęta służą człowiekowi swoim zachowaniem na ogół w imię rozrywki człowieka.

Swój podpis pod petycją złożył także prof. Tadeusz Kaleta, zoolog z SGGW. - Jestem przeciwny tego typu inicjatywie. Są takie gatunki zwierząt, które ze względu na duże i bardzo specyficzne potrzeby nie powinny się w ZOO znajdować. Do tej grupy zaliczam przede wszystkim walenie. W ogrodach zoologicznych Unii Europejskiej można obserwować odwrót od delfinariów z uwagi na m.in. trudności w zapewnieniu im dobrostanu oraz słabe wyniki rozrodu - tłumaczy.

Delfin butlonosyDelfin butlonosy fot. NASA / domena publiczna fot. NASA / domena publiczna

Petycja trafi do ministra

Ekologom zależy na tym, by ich petycję poparło jak najwięcej osób. Po zakończeniu zbierania podpisów, zostanie ona skierowana bezpośrednio do urzędów, które będą miały decydujący głos w opiniowaniu wniosków inwestora. Chodzi tu m.in. o ministra środowiska i Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska i Inspektoratu Weterynarii.

Petycja ta znajduje się na stronie http://niedladelfinarium.pl/petycja/ .

Więcej o: