Kim jest dziewczynka w zbyt dużej koszuli spoglądająca na zrujnowaną Warszawę? Chcą ustalić jej tożsamość

Kim jest dziewczynka w zbyt obszernej koszuli i za dużych butach stojąca na dachu budynku, przed którą rozciąga się morze ruin? Może jeszcze żyje? - pytają twórcy profilu "Tu było, tu stało". Członkowie stowarzyszenia Masław chcą ustalić tożsamość dziewczynki z pierwszego planu poruszającego zdjęcia z 46 roku. Internauci pomagają.

Spodobało ci się? Polub nas

18 maja na profilu " Tu było, tu stało " pojawiło się zdjęcie wraz z obszerną informacją kierowaną do użytkowników Facebooka, zawierającą jednak o wiele więcej pytań niż odpowiedzi:

"Warszawa, 3 kwietnia 1946. Widok na ruiny getta na Muranowie. Tu było Tu stało razem z Grzegorzem Kossonem chce odkryć historię tego zdjęcia. Zdjęcia, które według nas jest jednym z ikonicznych zdjęć Warszawy. (...) Może z Waszą pomocą uda nam się dotrzeć do dziewczynki ukazanej na zdjęciu? Kim ona była? Co wtedy czuła? Jakie miała marzenia? Jak potoczyła się jej przyszłość? Dziewczynka stoi w o wiele za dużych butach i zbyt obszernej koszuli, spogląda na morze ruin miasta-feniksa, które wydawać by się mogło, nie miało prawa się odrodzić z takich zniszczeń. Czy dziewczynka, bez której zdjęcie nie miałoby takiej siły rażenia, kiedykolwiek je zobaczyła? Czy pozostała w mieście i obserwowała jego odbudowę? A może je na zawsze opuściła? Bardzo chcielibyśmy ją odnaleźć, aby dowiedzieć się tego wszystkiego z jej ust" - czytamy na profilu "Tu było, tu stało".

Internauci błyskawicznie zareagowali na komunikat. W komentarzach pojawiły się wpisy odnośnie do sytuacji, w której znalazła się dziewczynka, losów Warszawy, ale i mnóstwo linków odnoszących do stron, na których można znaleźć już zgromadzone informacje na temat zdjęcia - do tej pory wyłącznie dotyczące lokalizacji budynku, z którego spogląda dziewczynka.

Udało się ustalić, że czarno-białą fotografię zrobił Reginald Kenny, który towarzyszył Herbertowi Hooverowi, byłemu prezydentowi USA, podczas wizyty w stolicy. Hoover przybył, aby zobaczyć skalę zniszczeń w Europie i dowiedzieć się na miejscu, jakiego rodzaju pomoc jest potrzebna. Polska była jednym z 25 krajów na kontynencie, który odwiedził w ramach misji pomocowej UNRRA. Jak pisze "Tu było, tu stało", zdjęcie prawdopodobnie zostało wykonane na dachu dawnej szkoły powszechnej nr 153 na ulicy Stawki 21 (Niska 20).

"Samochód z lewej strony jedzie ulicą Zamenhoffa, drogą do nieba warszawskich Żydów zdążających na Umschlagplatz. Widać zabudowania Gęsiówki oraz wieżę kościoła Świętego Augustyna. Druga wieża to kościół Świętego Wojciecha na Woli" - czytamy na profilu.

Ponadto wskazano dwie inne możliwe lokalizacje - oddalone o kilkaset metrów. Okazało się bowiem, że osobą, która wcześniej zainteresowała się zdjęciem był dziennikarz Marek Stanisław Kossakowski. Stwierdził on, że dziewczynka stała na dachu budynku przy ul. Stawki 5/7, gdzie dziś mieści się Wydział Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. Doszedł do takiego wniosku, analizując charakterystyczne punkty odniesienia, jak kościół św. Augustyna, i skrupulatnie porównywał je z mapami. Po drodze popełnił wiele błędów (całą analizę możecie prześledzić TUTAJ ), ale w końcu doszedł do zadowalającego - dla niego - finiszu.

Dziewczynka ze zdjęciaDziewczynka ze zdjęcia Print Screen Facebook Print Screen Facebook

"To historia moich porażek i zwątpień. Błędnych założeń i fałszywych wniosków. Kurczowego trzymania się nietrafnych hipotez. I pustki, gdy pod naporem faktów sypały się w gruzy. (...) To była już prawie obsesja - budziłem się w nocy i sprawdzałem kolejne założenia. Tak! Udało mi się! " - czytamy na stronie dziennikarza .

Ustalenie lokalizacji okazało się bardzo trudne, lecz to, co wydaje się jeszcze trudniejsze to dotarcie do głównej zainteresowanej - bohaterki zdjęcia. Na razie brak konkretnych tropów, które mogłyby zbliżyć twórców "Tu było, tu stało" do celu.

Osoby, które mają więc jakiekolwiek informacje mogące pomóc w jej identyfikacji, mogą przesyłać maile na adres: tubylotustalo@gmail.com.

Więcej o: