Spodobało ci się? Polub nas
Spacerując po Łazienkach Królewskich warto podnieść głowę do góry i poobserwować, co się dzieje w koronach drzew. Na jednym z nich, w XVIII wiecznym parku, trzy miesiące temu na świat przyszły cztery puszczyki, w tym jeden ciekawski . Maluch od samego początku był najsilniejszy i najbardziej ciekawy świata, dlatego, już kilka razy próbował wyfrunąć z gniazda, lub raczej za mocno się z niego wychylał. Mogło się to skończyć tragicznie, na szczęście malec był w porę ratowany i odtransportowywany z powrotem do dziupli.
Puszczyk z Łazienek Królewskich fot. Dorota Knopp fot. Dorota Knopp
- Musieliśmy chronić malucha przed atakami wrony siwej i innych drapieżników zamieszkujących park. Na szczęście puszczyki już dorosły i mają się znakomicie. Mieszkają z rodzicami w koronie jednego ze starych drzew w XVIII wiecznym ogrodzie. Nie chcemy jednak zdradzać miejsca pobytu rodziny puszczyków. Potrzebują spokoju, a my chcemy aby w spokoju dorastały - mówi Barbara Werner z Łazienek Królewskich.
Puszczyki z Łazienek Królewskich fot. Dorota Knopp. fot. Dorota Knopp.
- Sówki mają już lotki, a nie jak do niedawna delikatne "pucho - pierze" więc mogą już podfruwać, a nawet trochę fruwać po najbliższej okolicy. Z jedzeniem pomagają im jeszcze rodzice, ale to też kwestia czasu - opowiada Werner.
Czego można życzyć małym puszczykom? Niezmiennie udanych lotów i tłuściutkich myszek.