Spodobało ci się? Polub nas
Skutki powodzi dało się odczuć w większości położonych w pobliżu Wisły obszarów. Pod wodą znalazła się Saska Kępa, Powiśle, Wilanów i Białołęka.
"Mieszkańcy zalanych wsi Gocławia, Gocławka, Siekierek obozują pod golem niebem w trwodze i oczekiwaniu . Wszyscy drżą zimna i braku ciepłej strawy" - donosił Kuryer Warszawski.
Gazeta donosiła również, że wjazd dorożką na Czerniakowską był absolutnie niemożliwy. "Pozostawiamy więc wehikuł a wsiadamy w czółno. Oryginalna to była podróż, nie wesołe przypomnienie Wenecji! Wjechaliśmy na podwórza fabryk i rozmaitych posesyj, pod okna domów. Do niektórych mieszkań parterowych z łatwością możnaby wprost z łodzią dostać się przez okno. Mnóstwo łodzi i czółen mijało nasze, lecz płynący na nich nie dla przyjemności używali tei wycieczki, ale celem odwiedzenia znajomych, o których byli niespokojni, lub też dla załatwienia interesów."
Znacznie ucierpiała także Saska Kępa odcięta praktycznie całkowicie od cywilizacji. Żywność dowożono koczującym mieszkańcom parostatkami i czółnami, choć i to nie zawsze było możliwe."