Inemuri po warszawsku. Na ulice stolicy wyjedzie samochód do drzemek i medytacji

Offline van niedługo wyjedzie na ulice Warszawy. W aucie będzie można się zdrzemnąć, pomedytować czy po prostu się zrelaksować. Jego pomysłodawcą jest Dawid Zalesky.

Inemuri to zjawisko typowe dla japońskiego społeczeństwa. Na ulicach Japonii bardzo często można natknąć się na ludzi drzemiących w przestrzeni publicznej - w metrze, autobusach, centrach handlowych na ławkach. 

Dawid Zalesky chciał przenieść to pojęcie na polski grunt. Tak powstał Key Offline Van

Van do drzemek i medytacji

Dawid Zalesky zaprojektował i stworzył specjalny van, który to umożliwi. W Key Offline Van będzie można się zdrzemnąć, pomedytować czy po prostu się zrelaksować. W środku na chętnych czeka łóżko i czysta pościel. 

Artysta i twórca projektu mówi w rozmowie z Metrowarszawa.pl, że codzienna medytacja i krótkie drzemki, które ucina się w ciągu dnia, są mu bardzo bliskie - sam je praktykuje.

Zauważyłem jednak, że w Warszawie nie ma miejsc, które by je umożliwiały. Właśnie dlatego stworzyłem Offline Van - tłumaczy.

Suzuki Super Curry niewielki japoński samochód przeszedł metamorfozę - całe wnętrze zostało wyłożone drewnem, które wycisza i daje poczucie chłodu. W realizacji Key Offline Van artyście pomogli architekci z PL STUDIO oraz CTR+N Studio, Agnieszka Łańko i Patryk Żurawskiemu oraz wsparła go marka Barlinek Drewno Forever i JYSK Polska.

Po raz pierwszy będzie można z niego skorzystać 6 lipca podczas Gdynia Design Days w ramach wystawy Overload / Przeciążenie. Później, w połowie lipca, van ruszy w tournee po ulicach Warszawy. 

Key Offline Van w Warszawie

Dawid Zalesky podkreśla, że Offline Van to na razie tylko prototyp. Jako pierwsze skorzystają z niego osoby, które pomogły przy jego tworzeniu. A podobno lista osób, które są chętne jest już dość długa.

To na razie to projekt pilotażowy. Chcemy dopracować szczegóły - mówi Zalesky.

Tłumaczy, że nadal pracuje nad szczegółami dalszego działania vana. Chciałby jednak, aby w przyszłości powstało ich więcej, a osoby zainteresowane odpoczynkiem czy medytacją, mogły rezerwować pobyt w nich przez internet. Drugą opcją byłoby ustawienie vanów w konkretnych punktach Warszawy, do których mieszkańcy mogliby przyjść i skorzystać z usługi. 

Dodaje również, że niezwykle ważne jest znalezienie odpowiedniej lokalizacji - musi być zielono i chłodno. To idealne warunki do drzemki albo medytacji. 

Nie chodzi o pieniądze, a o ideę

Artysta tłumaczy również w rozmowie z Metrowarszawa.pl, że nie stworzył Offline Vana, aby na nim zarabiać. Mówi, że ma on więcej wspólnego z projektem artystycznym niż biznesem. Zależy mu przede wszystkim na szerzeniu idei odpoczynku.

W dzisiejszym świecie cały czas gdzieś gonimy, cały czas mamy w dłoni telefon, sprawdzamy maila. Zapominamy o tym jak ważny jest odpoczynek - mówi Zalesky.

To już drugi podobny projekt Dawida Zaleskyego. Wcześniej wymyślił CHATKA Off - domek na drzewie dla dorosłych, w którym można byłoby się odciąć od pędu współczesnego świata i wrócić do natury. "Ma być oazą, lekcją wiedzy i kontaktu z materią i przyrodą. Schronieniem przed współczesnością i natrętnym światem online" - tłumaczył twórca na stronie internetowej. 

CHATKA miała stanąć na warszawskim Mokotowie, niestety deweloper wypowiedział umowę. Dawid Zalesky i osoby, które współpracowały z nim nad projektem, szukają teraz alternatywnego miejsca, w którym mogłaby stanąć CHATKA, oraz organizacji, które zechciałyby go wesprzeć. 

Czy uważasz, że w Warszawie powinny znaleźć się miejsca, w których można byłoby odpocząć w ciągu dnia. Napisz do nas na listy_do_metrowarszawa@agora.pl lub w wiadomości prywatnej na Facebooku. 

Jak jeżdżę po Warszawie, to...

Więcej o: