W Galerii Wiatraczna przy Al. Stanów Zjednoczonych 72 sąsiadują ze sobą trzy apteki - Apteka Universum, Apteka z Universamu i Apteka Farmacja 24.
Czytelnicy fan page'a Nasz Grochów poinformowali administratorów, że między dwiema aptekami toczy się specyficzna rywalizacja.
Na drzwiach jednej z aptek - Apteki z Universamu, pojawiły się kartki z budzącą zdziwienie treścią:
"Uwaga! Jesteśmy apteką przeniesioną z Uniwersamu.
Uwaga! Apteka obok nie jest naszą apteką.
Uwaga! Apteka obok próbuje podszywać się pod nas."
Komunikat widniejący na drzwiach założonej w 2014 roku i cieszącej się dobrą opinią taniej Apteki z Universamu odnosi się do otwartej pod koniec 2017 roku, Apteki Universum. Lokale dzieli tylko jeden punkt usługowy.
Jak słusznie komentuje Nasz Grochów, nazwy są do siebie bardzo podobne i mniej zorientowani mogą się pogubić. Jak pisze dalej, z danych dostępnych w sieci wynika, że obie apteki należą, a przynajmniej należały, do tych samych właścicielek.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że to współwłaściciele apteki z Universamu Grochów się poróżnili i jeden z nich na złość otworzył drugą aptekę. Sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana.
Udało nam się skontaktować z jedną z aptek - Apteką z Universamu. Jej współwłaścicielka, pani Emilia, mówi nam, że personel Apteki Universum przekonuje klientów, że są tą samą apteką, która mieściła się wcześniej w budynku dawnego Universamu Grochów (obecnie galeria handlowa Universam Grochów), by ściągnąć tam pacjentów. Jak dodaje, nie jest to prawda, a apteki mają różnych właścicieli.
Okazuje się jednak, że osoby powiązane z obiema aptekami współpracowały wcześniej ze sobą. Jak twierdzi pani Emilia, kierownik konkurencyjnej Apteki Universum był pracownikiem etatowym aptek należących do spółki, w której kobieta zasiada (jedną z nich jest właśnie Apteka z Universamu). Jego żoną jest z kolei wspólniczka pani Emilii.
Jak mówi nam pani Emilia, między nią a współpracownikami doszło do konfliktu na tle finansowym. W tej sprawie prowadzone jest postępowanie w Prokuraturze Rejonowej Praga-Południe (informacja potwierdzona w prokuraturze, na tym etapie postępowania nikomu nie postawiono żadnych zarzutów).
Jak podkreśla pani Emilia, nie może się ona po prostu wynieść z Galerii Wiatraczna i otworzyć aptekę gdzie indziej ze względu na zmianę przepisów w prawie farmaceutycznym.
Oprócz zasady „apteki dla aptekarza” nowelizacja wprowadziła również kryteria demograficzne i geograficzne, ograniczające możliwość otwarcia nowej apteki. Aptekę można uruchomić jedynie wtedy, gdy na nową placówkę przypadnie co najmniej 3 tys. mieszkańców, a żadna inna apteka nie znajduje się bliżej niż 500 m. Ta zmiana bardzo utrudnia otwarcie nowej apteki zwłaszcza w dużym mieście.
Próbowaliśmy się również skontaktować z drugą apteką, aby zweryfikować przedstawiane przez panią Emilię informacje. Pracowniczka apteki nie chciała z nami rozmawiać.
Poinformowała, że nie jest upoważniona do udzielania żadnych informacji, jest również przekonana, że nikt z kierownictwa również się nie wypowie. Poprosiliśmy o przekazanie szefom naszego numeru telefonu. Nikt się do nas nie odezwał.
Pracowniczka nadmieniła, że sprawą aptek zajmuje się Wojewódzki Inspektorat Farmaceutyczny, oddział w Warszawie. Biuro inspektoratu w przesłanym do nas piśmie informuje jednak, że nie zajmuje się konfliktem między aptekami. Nie posiada bowiem kompetencji uprawniających go do interwencji w sprawie konfliktu między przedsiębiorcami.
Co sądzisz o tej sprawie? Napisz do nas: listy_do_metrowarszawa@agora.pl