Mieszkańcy Kabat będą musieli krążyć po osiedlu. "Urzędnicy chcą nas więzić"

Utrudnienia czekają właściciel domów po wschodniej stronie Relaksowej na warszawskim Ursynowie. Już niedługo, by wydostać się w stronę Lasu Kabackiego, będą musieli jeździć osiedlowymi uliczkami.

Po zakończeniu przebudowy ul. Relaksowej na Kabatach mieszkańcy jej wschodniej strony będą mieli problem. Jak pisze portal Haloursynow.pl, zmiany uniemożliwią im bowiem skręcenie z ich posesji w kierunku Lasu Kabackiego czy Konstancina.

- Urzędnicy chcą nas więzić na własnym osiedlu! - cytuje portal oburzonych mieszkańców starych Kabat. Sprawa dotyczy ok. 40 rodzin. Relaksową będzie można wyjechać w kierunku centrum - do ul. Rosoła i Wąwozowej. W stronę Lasu Kabackiego trzeba będzie wjechać w osiedle na Dembego czy Zaruby.

Również powrót z centrum Warszawy, np. z pracy będzie dla mieszkańców tej części Kabat problematyczny. - Nie zaprojektowano skrętu w lewo do naszego osiedla. Należy jechać ul. Rosnowskiego do Zapłocia, gdzie jest najbliższe rondo - opowiadali ludzie Haloursynow.pl.

Będą zawrotki?

Jak zaznacza portal, w pierwotnej wersji zmian w ruchu były propozycje zawrotek z dwupasmowej Relaksowej na Wąwozową i Rosnowskiego. Na to nie zgodziło się jednak Biuro Polityki Mobilności i Transportu. Powód? Ulica jest za ciasna, by wyznaczać dodatkowe pasy.

Kilka dni temu mieszkańcy starych Kabat spotkali się z projektantem inwestycji i władzami dzielnicy. Urzędnicy ursynowskiego ratusza mają ponownie zwrócić się do BPMiT o zgodę na zawrotki. Pomóc ma w tym petycja podpisana przez mieszkańców.

Spotkaliście się z podobnym problemem w waszej okolicy? Piszcie na listy_do_metrowarszawa@agora.pl.

Całkowicie pusta Warszawa. To niesamowite wideo pokazuje, jak zmienia się stolica na Wielkanoc

Więcej o: