Jak sprawdził serwis Tvnwarszawa.pl, pod jednym adresem zgłaszane jest zwykle jedno auto: to, według danych Zarządu Dróg Miejskich ponad 21 tysięcy przypadków. Są jednak mieszkania, na które przypadają dwa abonamenty (ponad 6,5 tysiąca). Łącznie adresy, do których przypisano jedno lub dwa auta, to 95 procent ogółu mieszkań z puli abonamentowej.
Ponad 1500 abonamentów zarejestrowano pod adresami, na które przypada ich trzy lub więcej. W jednym z warszawskich mieszkań na jedno mieszkania przypada aż 15 abonamentów.
Jak informuje Karolina Gałecka, rzecznik ZDA, aby dostać abonament w strefie płatnego parkowania nie trzeba zrobić wiele - wystarczy mieć meldunek na terenie strefy i być właścicielem lub współwłaścicielem auta. Opłata za roczny abonament wynosi 30 zł rocznie, czyli 2,5 zł miesięcznie. Opłata za pierwszą godzinę parkowania w stolicy wynosi 3 zł.
Jaki jest zasięg obowiązywania abonamentu? "Wyznaczamy go, wybierając do ośmiu parkomatów znajdujących się pobliżu miejsca zameldowania właściciela abonamentu" - informuje ZDM na stronie.
ZDM nic nie może z tym zrobić. - Działamy na postawie przepisów. Nie mamy możliwości kontroli, ile osób jest zameldowanych i wykonywania kroków, które ograniczyłyby taki proceder. Jest uchwała rady miasta z 2008 roku, która jasno precyzuje kwestie związane z otrzymywaniem abonamentu i na jej podstawie funkcjonujemy – wyjaśnia w rozmowie z Metrowarszawa.pl Gałecka.
Jak podkreśla, jeśli ktoś spełni warunki formalne, ZDM nie ma prawa mu odmówić abonamentu. Jak dodaje, ZDM wyszedł z inicjatywą, by podnieść cenę za drugi abonament (z 30 zł do 2,4 tys. zł rocznie). Jak informuje Tvnwarszawa.pl, szef klubu radnych rządzącej stolicą Platformy Obywatelskiej zgasił temat, zanim na dobre wybrzmiał. - Tymi narzędziami, jakimi dysponujemy, próbujemy walczyć z nadużyciami - dodaje Gałecka.
Rzeczniczka podkreśla jednak, że problem ze zbyt dużą liczbą samochodów w centrum jest dużo szerszy i samorządy niewiele mogą w tej kwestii zrobić. - Kwoty abonamentu, za parkowanie w strefie płatnego parkowania czy za mandat są regulowane na podstawie widełek, które są ujęte w ustawie ministerstwa. Wszystkie samorządy, w tym Warszawa, od dawna domagają się podniesienia stawek w strefie płatnego parkowania niestrzeżonego, bo w tej chwili są one bardzo, bardzo niskie - wyjaśnia.
I przekonuje: Strefa płatnego parkowania niestrzeżonego to nie parking, jej zadaniem jest ograniczanie wjazdu samochodów do centrum. W Warszawie jest już ponad milion samochodów, to 600 samochodów na tysiąc mieszkańców. Niedługo aut będzie tak dużo, że się tu po prostu nie pomieścimy.
Podkreśla, że w tej chwili kierowcom opłaca się parkować w strefie płatnego parkowania i nawet nie płacić za postój. Maksymalna stawka za mandat to zaledwie 50 zł.
Co sądzisz na ten temat? Napisz do nas: listy_do_metrowarszawa@agora.pl