Giną PKS-y na Mazowszu. Mieszkańcy boją się, że nie dojadą do pracy. "Czy ktoś o nas pomyślał?"

Z końcem czerwca zlikwidują PKS Ciechanów, PKS Ostrołękę, a spółka PKS w Mińsku Mazowieckim zaprzestanie działalności transportowej. Mieszkańcy są zaniepokojeni. Boją się, że nie będą mieli, jak dojechać do pracy.

Grupa Mobilis, jeden z najważniejszych przewoźników autobusowych na Mazowszu, ogłosiła likwidację dwóch spółek PKS: PKS Ciechanów, PKS Ostrołęka, a w przypadku spółki PKS Mińsk Mazowiecki zapowiedziała zaprzestanie działalności transportowej.

Dlaczego likwidują PKS-y

Zwróciliśmy się z tym pytaniem do spółki Mobilis. Jak wyjaśniają likwidatorzy spółek, w ostatnim czasie znacząco spadła frekwencja osób, które korzystają z usług przewozów regionalnych. Jak informują, jest to proces długofalowy.

- Z przykrością stwierdzamy, że na dostrzegalną w całej Polsce nierentowność transportu regionalnego i lokalnego składa się szereg istotnych powodów
o charakterze strukturalnym i finansowym - dodają. Tłumaczą, że otoczenie rynkowe (z roku na rok znaczący spadek liczby pasażerów) oraz prawne (brak stabilnych uregulowań prawnych umożliwiających inwestycje i rozwój) uniemożliwiły dalsze
podtrzymywanie funkcjonowania ww. spółek.

- Znacząco wpływają na to m.in. spadek zapotrzebowania na usługi lokalnej komunikacji autobusowej i bardzo ostra konkurencja cenowa przy bardzo niskim poziomie cen. W perspektywie średniookresowej notowaliśmy spadek liczby pasażerów
sięgający nawet do 30 proc. - podsumowują.

Co dalej z PKS-ami?

Spółka Mobilis nie nie wie, czy PKS-y zostaną zastąpione innymi środkami transportu. Zapewnia, że wesprze samorządy doświadczeniem i wiedzą biznesową, np. na temat zainteresowania poszczególnymi kursami. 

Sprawę skomentowała rzeczniczka urzędu marszałkowskiego.

"Trudno sobie dziś wyobrazić, aby samorząd województwa samodzielnie prowadził pojedyncze linie w skali regionu. Nie jest to ani jego zadaniem, ani nie ma też na to środków finansowych. Mazowsze jest największym województwem w kraju. Liczba zezwoleń wydanych przez marszałka na koniec 2017 roku wynosi prawie 900" – pisze w przesłanym Metrowarszawa.pl oświadczeniu Marta Milewska.

Dodaje, że zgodnie z planem zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zadaniem marszałka jest zapewnienie transportu na głównych trasach, a to dzieje się poprzez Koleje Mazowieckie i Warszawską Kolej Dojazdową.

Przekonuje, że zapewnienie komunikacji między miastami powiatowymi należy do samorządów. "Powoływanie tego typu spółek jest niezwykle kosztowne, dlatego wielu powiatów po prostu na to nie stać" - pisze i wylicza, że do tej pory na Mazowszu zdecydowały się na to powiaty sokołowski, garwoliński i grójecki.

Kto zapewni transport?

Z tym pytaniem zwróciliśmy się do starostw powiatowych: mińskiego, ciechanowskiego i ostrołęckiego. 

Starostowie (powiatu ciechanowskiego, płońskiego i pułtuskiego) przyznali, iż chcą zapewnić jak największej liczbie mieszkańców swoich powiatów dojazd do miast, w tym do szkół, w sytuacji zaprzestania w czerwcu działalności spółki PKS Ciechanów. 

Jak pisze w oświadczeniu Barbara Tokarska-Wójciak, rzecznik prasowy starosty ciechanowskiego, szefowie powiatów wyszli już  z propozycją do prywatnych przewoźników, aby ci określili się, czy są zainteresowani współpracą z samorządami w kwestii organizacji przejazdów dla mieszkańców. 

Zgodnie z aktualnie obowiązującą ustawą o transporcie publicznym, transport na swoich terenach mają zapewnić gminy, powiaty i samorząd wojewódzki. Jak zapewnia rzeczniczka, do najbliższych rozmów zostanie zaproszony przedstawiciel marszałka województwa mazowieckiego i prezydenta miasta Ciechanów, który ostatnio zadeklarował możliwość przedłużenia tras autobusów komunikacji miejskiej do miejscowości gminnych.

Włodarze miast zaniepokojeni

Włodarze takich miast, jak Ostrołęka czy Ciechanów wyrazili swoje zaniepokojenie decyzją spółki o likwidacji PKS-ów.

"Wiadomość ta wzbudziła wiele niepokoju i komentarzy. Wielu mieszkańców powiatu martwi się , jak dojedzie w przyszłości do różnych firm i instytucji w mieście" - czytamy na stronie ostrołęckiego ratusza. Jednocześnie prezydent Ostrołęki Janusz Kotowski poinformował "Kurier Mazowiecki", że był już u niego przedstawiciel bardzo poważnej firmy polskiej, która, jak sądzi, będzie zainteresowana, aby zastąpić spółkę Mobilis.

W związku z podjętą przez grupę Mobilis uchwałą likwidacyjną PKS Ciechanów, została także rozpoczęta procedura zwolnień grupowych.

Nie jestem kierowcą, nie mam własnego auta

Mieszkańcy nie wierzą argumentowi spółki, że spadła liczba osób korzystających z PKS-ów. "Z Płońska praktycznie nie ma innych połączeń np. z Warszawą. W PKS-ach nie zdarzyło mi się jechać w jedną czy dwie osoby... dziwne to wszystko" - pisze pani Magda na forum serwisu plonskwsieci.pl.

Wielu martwi się, że nie będzie miało jak dojechać do pracy.

"Codziennie korzystam z kursu Płońsk-Warszawa-Młociny oraz Warszawa Młociny-Płońsk. Jeżdżę do pracy. Wiele osób również korzysta z tego połączenia, właśnie żeby dotrzeć do pracy. Wiec od lipca z buta?" - zastanawia się pani Justyna.

"Nikt z miłościwie nam panujących nie podróżuje autobusem, więc nie potrzebuje dworca, przystanku z wiatą nad głową, godnych warunków oczekiwania na transport. A my? No cóż, musimy sobie jakoś radzić. Płońsk odcięte miasteczko, nie ma stacji PKP, a teraz i tzw PKS. Jak żyć, jak dojechać do pracy?" - martwi się pani Marta.

"Mam nadzieję, że znajdzie się jakiś inwestor, bo ludzie nieposiadający samochodu tak jak ja będą zmuszeni do rezygnacji z pracy" - żali się pan Sławek.

"Mam 50 lat. Nie jestem kierowcą, nie mam własnego auta. Od lat dojeżdżam do pracy do Ciechanowa. Co teraz? Czy ktoś pomyślał o ludziach niezmotoryzowanych, o młodzieży dojeżdżającej do szkół czy o starszych ludziach którzy zwyczajnie chcą się dostać do lekarza" - pisze Wiwi na stronie ciechanowinaczej.pl.

"Moja mama ma 70 lat mieszka 10 km od Ciechanowa i od lat korzysta z usług lekarzy czy szpitala w Ciechanowie. Trzy lata wstecz zmarł tata, z którym dojeżdżała tu samochodem. Teraz po śmierci ojca nie ma czym i jak podróżować. Sama też nie może usiąść za kierownicą, bo ma kłopoty z nogami - kiedyś idąc ulicą upadła bo nogi nagle przestały funkcjonować. Dosłownie po wojnie nawet nie było takiej sytuacji. Jest coraz gorzej w tym naszym kraju" - żali się czytelniczka serwisu ciechanowinaczej.pl.

Rzeź PKS-ów

W związku z likwidacją spółek Partia Razem przygotowała nowe hasło promocyjne dla województwa - "Mazowsze. Tu nie dojedziesz". 

Rzeź PKS-ówRzeź PKS-ów fot. materiały prasowe partii Razem

- To prawdziwa rzeź PKS-ów - mówi Mateusz Dobrowolski z zarządu warszawskiego Razem. Jak dodaje, ostatnie kursy odbędą się tuż przed wakacjami. - Wiele mazowieckich gmin straci w ten sposób dostęp do placówek służby zdrowia, szkół, ośrodków kultury, punktów usługowych, placówek pocztowych - mówi. 

Działacz partii zwraca również uwagę, że likwidowanie połączeń utrudni mieszkańcom podejmowanie pracy i zatrzyma rozwój turystyki w regionie. - Emerytki i emeryci, studentki i studenci, pracownice i pracownicy, dojeżdżający do Warszawy i innych miast na Mazowszu, zostaną pozostawieni sami sobie. To wielka porażka samorządu - oburza się Dobrowolski.

- Nie zgadzamy się na podział na Polskę A i B. Dostępny, niezawodny i niedrogi transport publiczny to jeden z priorytetów naszego programu samorządowego - mówi. 

Działacze Razem zaapelowali do marszałka województwa Adama Struzika o podjęcie stanowczych działań w interesie pasażerów. Mówią, że Mazowsze to nie trzeci świat. - Żyjemy w cywilizowanym państwie, które gwarantuje swoim obywatelom podstawowe prawa, w tym prawo do transportu zbiorowego. Panie Marszałku, transport w województwie to nie tylko Koleje Mazowieckie - wzywa Anna Jagodzińska, członkini zarządu warszawskiego Razem.

Działacze Razem skierują do Sejmiku Województwa Mazowieckiego petycję dotyczącą sytuacji transportu autobusowego.

Czy podróżujesz PKS-ami? Czy likwidacja PKS-ów w Ciechanowie, Mińsku i Ostrołęce będzie dla Ciebie problemem? Napisz do nas: listy_do_metrowarszawa@agora.pl

Zaatakował ochroniarza pochodzenia marokańskiego w sklepie. Doszło do szarpaniny [WIDEO]

Więcej o: