Pan Jan zaopiekował się jeżem w środku zimy. Gdyby nie on, zwierzę by zamarzło [WIDEO]

Pan Jan przesłał nam wideo, na którym widać jeża, którego mężczyzna znalazł na ulicy. Wychudzone, wybudzone przedwcześnie ze snu zimowego zwierzę zabrał ze sobą do domu. Czy postąpił słusznie?

Pan Jan w odpowiedzi na nasz materiał o jeżach, które za szybko wybudziły się z zimowego snu, wysłał nam wideo ukazujące jego "przygodę z jeżem zimą". 

Ogrzał jeża, nakarmił, napoił

Mężczyzna nie miał wątpliwości, co zrobić ze zwierzęciem, które znalazł na początku lutego w mieście. Jak pisze, jeż był wychudzony i zmarznięty. Pan Jan zabrał go do domu i stworzył mu tymczasowy dom w kartonie. Ogrzał jeża, nakarmił i napoił. 

- Jeż, a tak naprawdę to była pani jeżowa, po ogrzaniu, napojeniu czystą wodą i nakarmieniu kocimi chrupkami został natychmiast odwieziony do azylu pod Warszawę, gdzie prawdopodobnie ponownie zaśnie. Wiosną jak się obudzi wypuścimy go w miejscu znalezienia. Na filmie widać, że pomimo zimy jeż był ugryziony przez kleszcza - pisze pan Jan.

Czy mężczyzna postąpił słusznie, zabierając dzikie zwierzę do domu? Tak. Jak pisaliśmy w Metrowarszawa.pl kilka dni temu, jeż, który w lutym czy marcu przechadza się po mieście, już ponownie się nie zahibernuje. Przy ujemnych temperaturach grozi mu niemal natychmiastowe zamarznięcie. 

Włożyć do tekturowego pudełka i stopniowo ogrzewać

- Jeże powinny obudzić się dopiero za 2-3 tygodnie. W obecnych warunkach pogodowych nie mają szans na przeżycie, więc potrzebują pomocy ludzi - informował nas pracownik ośrodka rehabilitacji dla dzikich zwierząt "Jeżurkowo" w podwarszawskich Skierdach.

Czytaj więcej:  "Nie mają szans na przeżycie". Jeże obudziły się w tym roku za wcześnie. Czy możemy je zabrać do domu?

Pracownik "Jeżurkowa" mówi, że jeża należy włożyć do tekturowego pudełka i go ogrzać. Należy zrobić to jednak stopniowo, aby zwierzę nie doznało szoku termicznego. Na początku najlepiej postawić go w okolicach wejścia do domu lub mieszkania, a dopiero potem przysunąć bliżej źródła ciepła. 

- Gdy jeż będzie już bardziej rozgrzany, można przy nim położyć termofor lub butelkę z ciepłą wodą, aby miał bezpośredni kontakt z ciepłem - mówi pracownik. 

Oprócz ciepła jeż, którego znaleźliśmy na mrozie, potrzebuje jeszcze wody. Po wybudzeniu się z hibernacji jest odwodniony. - Często zdarza się jednak, że wybudzony jeż jest tak wycieńczony, że nie jest w stanie samodzielnie pić, więc potrzebuje jest kroplówka - dodaje. 

Miałeś spotkanie z jeżem? Zabrałeś go do domu? Podziel się z nami swoją historią: metrowarszawa@agora.pl

Więcej o: