Jak informuje Monika Chrobak-Budzińska, rzeczniczka urzędu na Mokotowie, wzrastający poziom uzależnienia młodych ludzi od nowych technologii, a konkretnie
telefonów komórkowych, to zjawisko coraz częściej zauważalne przez dorosłych.
Mokotów chce przynajmniej w jakimś stopniu przyczynić się do kontrolowania tej sytuacji i zwiększyć jakość sposobu spędzania wolnego czasu przez dzieci i młodzież.
"Zarząd Dzielnicy Mokotów podjął decyzję o wprowadzeniu nowych zapisów dotyczących współpracy z podmiotami organizującymi obozy dla mokotowskich dzieci" - czytamy w informacji przesłanej przez urząd.
Na czym będą polegać nowe zasady? Nie mogą one zostać wprowadzone na stałe w szkołach (samorząd dzielnicy nie ingeruje w sprawy szkolne, bo to szkoły regulują kwestie używania telefonów swoimi statutami, przyp. red.), mogą natomiast funkcjonować na wyjazdach finansowanych przez urząd dzielnicy.
Jak informuje Chrobak-Budzińska, rocznie z oferty na wypoczynek organizowany przez Wydział Spraw Społecznych i Wydział Oświaty w dzielnicy Mokotów korzysta niemalże 500 dzieci. Podczas wyjazdów mali mieszkańcy dzielnicy mają zapewnione atrakcje sportowe i kulturalne oraz zajęcia profilaktyczne. Niemniej jednak, jak zauważają wychowawcy, silne przywiązanie młodzieży do gadżetów elektronicznych, telefonów zniechęca ich do aktywnego udziału w przygotowanych dla nich zajęciach.
W tej sytuacji Urząd Dzielnicy Mokotów zobowiąże podmioty ubiegające się o dotacje
w ramach organizowanych konkursów, do ograniczenia korzystania z telefonów komórkowych przez dzieci podczas wypoczynku na obozach.
Jak informuje urząd, taki zapis będzie się każdorazowo pojawiał w ofercie na organizację obozów finansowanych przez urząd. Pierwszy pilotażowy wypoczynek, bez stałego dostępu do telefonu, odbył się latem 2017 r.
"W praktyce wyglądało to tak, że opiekun zbierał telefony komórkowe a korzystanie z nich odbywało się w wyznaczonym czasie i według określonych zasad. Wprowadzenie zasad używania telefonów komórkowych pozwoliło uczestnikom w pełniejszy sposób korzystać z oferty programowej turnusów (koncentracja na bieżących aktywnościach i udział w zajęciach, brak grania podczas ciszy nocnej) i wpłynęło na poziom bezpieczeństwa, np. ograniczenie ryzyka występowania tzw. cyberbullyingu pomiędzy uczestnikami" - informuje Chrobak-Budzińska.
Co sądzisz o tym pomyśle? Czy zasady ograniczania korzystania z telefonów komórkowych powinny być wprowadzone również w szkołach? A może już funkcjonują w szkole, do której uczęszcza Twoje dziecko? Napisz do nas: metrowarszawa@agora.pl