Jest już okładka "Vogue Polska". Pałac Kultury w smogu, szarzyzna. "Modelki jak żałobnice"?

"Vogue Polska" po wielu miesiącach oczekiwań w końcu trafi do kiosków. Na Facebooku magazynu pokazano już pierwszą okładkę "Vogue Polska". Nikt nie spodziewał się, że wzbudzi tyle emocji.

Supermodelki, czarna wołga, Pałac Kultury i szara mgła. Tak wygląda pierwsza okładka polskiej edycji magazynu Vogue. 

"Vogue Polska" w sprzedaży

Pierwszy numer magazynu "Vogue Polska" trafi do sklepów w środę, 14 lutego. Już dzień wcześniej mogliśmy zobaczyć, co znalazło się na okładce. 

"Nareszcie możemy zaprezentować wam pierwszą okładkę magazynu "Vogue Polska”. Małgosia Bela i Anja Rubik pozowały przed obiektywem Juergena Tellera - fotografa, który uwielbia improwizować" - napisano na oficjalnym Facebooku magazynu. 

Polskie supermodelki pozują w czarnych stylizacjach obok czarnej wołgi. W tle widać Pałac Kultury i Nauki w Warszawie spowity mgłą (lub smogiem). 

"Dlaczego nie syrenka?"

Choć na pierwszy rzut oka okładka nie wydaje się być kontrowersyjna, użytkownicy Facebooka mają wiele obiekcji. Wielu uważa, że nie na miejscu jest pokazywanie na pierwszej polskiej okładce "Vogue'a" symboli kojarzących się z Rosją. 

"Chyba pomyliliście okładki z "Vogue Russia"... Naprawdę nasz kraj nie ma do pokazania nic pięknego, własnego, jak tylko kopię moskiewskich budynków i wołgę? Wygląda jakby świat był w żałobie, że musi wydawać "Vogue" w naszym kraju" - komentuje Mirela. 

"Że Pałac Kultury, smog i szarzyzna to jeszcze rozumiem. Nie da się zaprzeczyć, że taki mamy u nas klimat. Zdjęcie z pewnością niebanalne na tle typowych okładek Vogue, mniej modowe, bardziej artystyczne. Ale wołga? Dlaczego nie syrenka?" - pisze Anna. 

Niektórym zdjęcie po prostu się nie podoba: "Okropna, bez polotu, a modelki jak jakieś żałobnice na pogrzebie" - pisze Kasia. 

Części przeszkadza również to, jak zdjęcie zostało wykadrowane. "Niech ktoś to wyprostuje!" - apeluje Hanna.

Inni w kadrze przechylonym w prawo widzą ukryty przekaz: "Polskie spadanie w prawą stronę" - pisze Ewa.

Ważne, że mówią

Możliwe jednak, że okładka to sposób na wywołanie szumu wokół pierwszego wydania "Vogue Polska". Jedni są pod wrażeniem tego chwytu, inni wręcz przeciwnie. 

"Teraz ludzie przez kilka dni będą dyskutowali, o tym jaka beznadziejna ta nowa okładka "Vogue", jedni będą heheszkować, że taka cebulacka i polska. Inni, że brzydka i niepolska (ruskie, ruskie, wszędzie ruskie!), trzeci, że intrygująca. Czwarci, że super, wreszcie bez glamouru, a pozostali dowiedzą się, że jest polski "Vogue" i właśnie wychodzi pierwszy numer" - komentuje okładkę dziennikarz Tomasz Fenke. 

"Przykro mi, że redakcja polskiego "Vogue'a" postanowiła wzbudzić zainteresowanie swoim magazynem poprzez tak tani zabieg, jakim było wzbudzenie kontrowersji wokół okładki. Mogliście zrobić najlepszą sesję fotograficzną w historii tego kraju, postawić sobie wysoką poprzeczkę, ale postąpiliście inaczej. Wielka szkoda, jako fotograf i jako Polak, jestem bardzo zawiedziony..." - mówi Adam.

Informację tę potwierdziła jedna z modelek na okładce - Anja Rubik. Umieściła zdjęcie na Instagramie i w komentarzu napisała: "Jestem dumna, że polski 'Vogue' zdecydował się na taką okładkę, daleką od komercji i poszedł właśnie w tę stronę. Cieszę się, że ta okładka wzbudza tyle emocji, o to właśnie chodziło jej twórcom. Efekt osiągnięty!".

Co myślisz o pierwszej okładce "Vogue Polska"? Podziel się swoją opinią. Napisz do nas na metrowarszawa@agora.pl lub w wiadomości prywatnej na Facebooku. 

Szorty od Armaniego i płaszcz od Donny Karan. Warszawskie lumpeksy, w których znajdziesz perełki [PRZEGLĄD]

 

Więcej o: