Na Lotnisku Chopina zamieszkał nietypowy gość. "Nie ma sposobu, by ją wyprosić"

Na hali odlotów lotniska Chopina od kilku tygodni mieszka wrona. Rzecznik lotniska przekonuje, że to nie żart. Jak mówi, lotnisko szuka sposobów na bezpieczne uwolnienie ptaka, bo nie jest to takie proste.

O wronie, która zamieszkała na stałe na Lotnisku Chopina w Warszawie, poinformował na Twitterze Krzysztof Ziemiec.

"Niebywałe, ale na hali odlotów lotniska Chopina od dwóch miesięcy mieszka szara wrona. Podobno nie ma sposobu, by ją wyprosić. Taka koegzystencja z przyrodą" - napisał.

Rzecznik portu lotniczego potwierdza, że ptak przebywa na stałe na hali odlotów. Prawdopodobnie dostał się tam przez drzwi automatyczne.

Wrona na Lotnisku ChopinaWrona na Lotnisku Chopina Fot: Pan Marek

- Potwierdzamy, że od pewnego czasu w przestrzeni terminala można spotkać wronę. Służby lotniska starają się znaleźć rozwiązanie, by w nieinwazyjny sposób wypuścić ją na wolność. Chcemy, aby wrona jak najszybciej wróciła do swojego naturalnego środowiska, w którym na co dzień egzystuje - komentuje Hubert Wojciechowski, rzecznik prasowy Lotniska Chopina.

Wronie przeszkadza najwyraźniej zgiełk lotniska, ani tłumy pasażerów (którzy de facto wronę dokarmiają). 

Może ktoś nam pomoże?

Wojciechowski mówi, że służby chętnie nawiążą współpracę z instytucjami, które w profesjonalny i bezpieczny sposób, tak żeby nie stała się krzywda, pomogą wronie odlecieć w świat.

Wrona na Lotnisku ChopinaWrona na Lotnisku Chopina Fot: Pan Marek

Spotkałeś się z sytuacją, w której dzikie zwierzę zamieszkało w zaskakującym miejscu? A może spotkałeś wronę na Lotnisku Chopina? Napisz do nas: metrowarszawa@agora.pl

To nagranie mrozi krew w żyłach. Samolot celowo wleciał w sam środek potężnego huraganu

Więcej o: