Henry Foy to korespondent prestiżowego "Financial Times". Trafił do Warszawy w 2014 roku i spędził w stolicy Polski ponad 2,5 roku. Teraz redakcja przenosi go do Moskwy. Na pożegnanie z Warszawą zamieścił w serwisie swojego dziennika artykuł, który zatytułował "Przemiana Warszawy. Od barów z wódką po wegańskie knajpy" i pisze o mieście w samych superlatywach. Za co dokładnie chwali Warszawę?
Od pubów po lokale wege
Foy zachwycony jest przede wszystkim wielką przemianą, jaka nastąpiła w Warszawie, a która dotyczy niemal każdej dziedziny życia miasta. Uwagę Foya zwrócił m.in. rozwój branży usługowej.
- Kawiarenki, bary koktajlowe czy sklepy z meblami robionymi na zamówienie zajęły miejsce starych pubów, klubów i barów z wódką. Przy brukowanej ulicy prostopadłej do mojej są trzy wegańskie knajpy i elegancki hotel - pisze dziennikarz.
Dobra komunikacja miejska
Reporter przez 2,5 roku korzystał z komunikacji miejskiej. Teraz ją podsumował. Według niego nasz warszawski transport publiczny jest świetny! - Jeździłem tramwajami na spotkania w brzydkich wieżowcach... Metrem na obiady z przyjaciółmi na przedmieścia.
Komunikacja miejska w Warszawie Fot. Adam Stępień / Agencja Wyborcza.pl
Foy przypomina trudną historię miasta
W swoim wpisie korespondent przypomina trudną historię Warszawy i to, że w 1944 roku swoimi działaniami Adolf Hitler nakazał zrównać miasto z ziemią, co prawie mu się udało.
- Osiemdziesiąt pięć procent budynków zostało zniszczonych, a przedwojenna populacja została zredukowana. Dziennikarz nie boi się także porównać tego, co stało się z Warszawą podczas II wojny światowej do tego, co stało się z Aleppo czy Hiroszimą.
Aleppo:
MIDEAST-CRISIS/ALEPPO-HERITAGE OMAR SANADIKI / REUTERS / REUTERS
Warszawa, 1945:
Zrujnowana Warszawa, rok 1945 Wikipedia.pl
Foy przypomina również, że po wojnie miasto zostało źle potraktowane przez Związek Radziecki. - Stalin nakazał budowę Pałacu Kultury i Nauki jako pomnika kontroli miast przez Moskwę - wyjaśnia dziennikarz.
Na koniec Foy pisze, że Warszawa, choć potrafi zaskoczyć, zawsze nagrodzi jednak tych, którzy zechcą ją zgłębić.