- Kto to widział takie brudne ulice. Wszędzie pety i czarny od brudu śnieg - mówi starsza pani ze Śródmieścia na widok zalegających w pasażu Wiecha hałd brudnego śniegu. - W centrum stolicy i taki syf? Takich rzeczy nie powinno być. Już się po prostu patrzeć nie da - kończy seniorka.
Śmieci na ulicach Warszawy Metro Warszawa
Wystarczy się rozejrzeć, żeby na ulicach Warszawy dostrzec zalegający śnieg, śmieci i nieczystości, które niekiedy razem tworzą góry odpadów.
- W kwietnikach papierki, obok kwietników grudy czarnego śniegu, do tego wszędzie plamy od soli - mówi kobieta w średnim wieku, która na przystanku przy Domach Towarowych Centrum wskazuje palcem na śmieci.
W kwietnikach śmieci. Warszawa czeka na wiosenne porządki Metro Warszawa
Dlaczego odnosimy wrażenie, że brud jest większy niż poprzedniej zimy? Wszystko przez wciąż trwające mrozy i spadający śnieg. Zima nie odpuszcza, więc i generalne czyszczenie ulic jest odkładane w czasie. I choć wydaje się to zrozumiałe, warszawiacy rozumieć nie chcą i mówią wprost: Jest zima, ciężko utrzymać czystość, ale wszystko ma swoje granice. Nieporządek także.
Szyby tak brudne, że nie widać, gdzie się jedzie
Najbardziej mieszkańcy narzekają na brudne autobusy i wiaty przystankowe. Według warszawiaków niektóre autobusy są tak ubrudzone, że aż czarne. - Obleśne są wejścia do autobusów. To po pierwsze. Dosłownie robi się niedobrze, gdy dotyka się przyciski otwierające drzwi - mówi młoda dziewczyna, która wsiadała do autobusu 185 na Żoliborzu. - A po drugie, ten syf przenosi się do środka autobusu i koło się zamyka - kończy wypowiedź warszawianka.
Brudne autobusy zaczynają przeszkadzać warszawiakom Metro Warszawa
- Jechałam linią 180. Zepsuł się głosowy system informowania o przebiegu trasy. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że szyby pojazdu były tak brudne, że nie sposób było w ogóle zorientować się, gdzie się jest i gdzie trzeba wysiąść - wyznaje Ewa, która jadąc 180 w efekcie zamiast na przystanku Foksal, wysiadła na Placu Trzech Krzyży. - Ledwo zdążyłam wsiąść z powrotem! - dodaje.
Brudne autobusy czekają na mycie Metro Warszawa
Problem brudnych autobusów zauważył i sfotografował także Filip Springer, tytułując zdjęcie na Instagramie "Przepraszam, jaki to przystanek?":
Mycie tak, ale…
Warszawscy kierowcy autobusów pytani o brudne pojazdy mówią wprost - mycie tak, ale... nie teraz. - Jak puszczą mrozy i będzie temperatura na plusie, to wtedy się umyje - usłyszałem w autobusie linii 171. - Każdy kierowca panie wie, że się auta w mrozy nie myje - kończy rezolutny kierowca.
Aura nie sprzyja utrzymaniu czystości pojazdów, ale pasażerowie wiedzą swoje. - Jak się ma pojazd tak brudny, to jaka pogoda by była, jedzie się na myjnię i się autobus myje. Przynajmniej szyby! - zauważa pan Roman ze Śródmieścia, kierowca samochodu z 34-letnim stażem.
Zdanie kierowców podziela Zarząd Transportu Miejskiego. Jak się okazuje, z powodu mrozów również nie można myć przystanków. - ZTM odpowiada za mycie niektórych wiat przystankowych. Zostaną umyte, jak ustąpią mrozy. W przeciwnym wypadku mogłoby to doprowadzić do pękania szyb - wyjaśnia nam Igor Krajnow, rzecznik ZTM. I kończy: A w sprawie autobusów proszę o kontakt bezpośrednio z przewoźnikami autobusowymi.
Miejski Zakład Autobusowy
Adam Stawicki z biura prasowe MZA wyjaśnia, że faktycznie mróz to ogromny problem. Ale jak zaznacza, prognozy pogody na najbliższe dni mówią wprost: mycie pojazdów to już tylko kwestia czasu: - Mycie autobusów parkowanych na zewnątrz jest niemożliwe przy temperaturach minus 5 stopni Celsjusza ze względu na możliwość zamarzania układów pneumatycznych i uszkodzenia uszczelek drzwiowych. Prognozy pogody wskazują na ocieplenie od wtorku i wtedy autobusy wrócą do procedury mycia całego pojazdu po każdym zjeździe na zajezdnię.
Jak dodaje, w przypadku mrozów utrzymujących się przez dłuższy czas MZA dokonuje weekendowego mycia partiami po kilka autobusów, które po zjeździe z myjni czekają do wyschnięcia na hali. - Z przyczyn technicznych nie możemy tego dokonać dla 300 autobusów jednocześnie - wyjaśnia.
Nadzieja w słynnym 19115
Warszawski ratusz również wie o problemie. Tomasz Kunert z biura prasowego przypomina, że trwa nawet w Warszawie akcja „Zimowe Utrzymanie Miasta”. Polega m.in. na informowaniu warszawiaków, czy teren, na którym znajdują się nieczystości należy do miasta czy osób prywatnych, a co za tym idzie - kto ma obowiązek uprzątnięcia zanieczyszczonych terenów.
Jak zaznacza pracownik ratusza, najlepszym sposobem na informowanie o nieczystościach i brudzie przez mieszkańców jest numer 19115. - Uwagi dotyczące czystości i sprzątania w mieście można zgłaszać do Miejskiego Centrum Kontaktu telefonicznie pod nr 19115 poprzez stronę internetową, mailem albo poprzez aplikację mobilną - informuje.
Brudne autobusy to niejedyny problem Warszawy Metro Warszawa