- Mieszkam przy Sieleckiej w Warszawie, w weekendy notorycznie zdarza się, że nad ranem przyjeżdża śmieciarka - pisze do nas mieszkanka Dolnego Mokotowa. - Rozumiem, że kiedyś przyjechać musi, ale poranne hałasy są koszmarne. Na filmie słychać, jaki to jest hałas - dodaje.
Jak mówi, sama często pracuje w weekend i wstaje wcześnie rano. - Ale większość ludzi chce się w weekend wyspać - niech będzie wersja luksusowa - a niechby i do 8 rano! Ale nie - 6 pobudka - opowiada.
Jak dodaje, teraz jest zima i okna są zamknięte. Najgorzej jest latem, kiedy w domach gorąco i większość ludzi śpi przy otwartym oknie.
- Mimo to i tak półtoraroczny syn sąsiadów się rozbudził i zaczął płakać, a pies innych sąsiadów dostał szału i zaczął szczekać. Cała akcja trwała ok. 10 minut, śmieciarka piszczała już przy wjeździe. Panowie opróżnili z 15 śmietników - kończy opowieść.
Skomplikowana logistyka
O komentarz do sobotnich wycieczek śmieciarki poprosiliśmy firmę, która wywozi śmieci w tej części miasta.
Jak informuje Leszek Zagórski z biura prasowego firmy Lekarto, odbiory odpadów odbywają się według ustalonych harmonogramów z uwzględnieniem ciszy nocnej - mają miejsce w godzinach od 6:00 do 22:00 od poniedziałku do soboty, co jest zgodne z regulaminem utrzymania czystości i porządku w m.st Warszawie oraz zawartymi umowami z Samorządem.
W toku ustalania harmonogramów w jak najszerszym zakresie uwzględniamy głosy poszczególnych mieszkańców. Jednak z uwagi na często rozbieżne wymagania konkretnych osób lub z uwagi na skomplikowaną logistykę i potrzebę terminowych odbiorów, uwzględnienie wszystkich preferencji nie jest możliwe, gdyż doprowadziłoby to do utrudnień dla innych mieszkańców lub wpłynęłoby na terminowy odbiór z pozostałych posesji - dodaje.