Chodzi i dom na ulicy Kaleńskiej, niedaleko ronda Wiatraczna. Zbudowany w 1919 roku, z czerwonej cegły jest jednym z najstarszych budynków w okolicy. Materiał na jego budowę zebrano z wojskowej twierdzy Rosjan - Fortu Grochów.
Spodobało ci się? Polub nas
Prócz domu była tam też murowana oficyna, ale zawaliła się podczas wichury w 1956 roku. W tym czasie budynek należał już do miasta, został przejęty na podstawie dekretu Bieruta.
Mimo, że w 2012 roku został wpisany do rejestru zabytków, popada w ruinę. Jest własnością miasta stołecznego Warszawy i jest administrowany przez Zakład Gospodarowania Nieruchomościami w Dzielnicy Praga-Południe. Administrowany - to zbyt wiele powiedziane, od lat nic się tam nie dzieje, a ZGN tłumaczy, że nie ma na to pieniędzy.
Tymczasem miasto, próbując pozbyć się problemu od lat próbuje wynająć budynek za symboliczne pieniądze.
Nikt jednak nie jest zainteresowany walącą się ruiną: Strop drewniany - stan zły. Tynki cementowo-wapienne - stan zły. Okna drewniane, skrzydłowe - stan zły. Drzwi - stan zły. Podłoga - wykładzina PCV na deskach - stan zły. Instalacja elektryczna wewnątrz lokalu - stan zły" - cytuje kartę budowy serwis warszawa.naszemiasto.pl . Niezbędny jest kapitalny remont, który trzeba konsultować ze Stołecznym Konserwatorem Zabytków.
Jest jednak światełko w tunelu. Na Kaleńskiej 12 niebawem ma ruszyć inwentaryzacja i ekspertyzy, które mają pozwolić wystąpić do konserwatora zabytków o zalecenia dotyczące remontu.
Czy remont się odbędzie? Nie wiadomo, ale są szanse.