Wie o tym każdy warszawiak, który oddaje cześć powstańcom. Kombatantom należy się szacunek i nikt nie ma prawa mówić im, jak powinni upamiętniać wydarzenie, których byli świadkami. Wydarzenie, które na zawsze zmieniło nie tylko historię miasta, ale także ich życie. Za młodu w wojenne piekło, dziś w odwieczną walkę o poszanowanie ich woli.
- To nie jest zaszczyt dla powstańców warszawskich, że stanie obok nich asysta wojskowa. To zaszczyt dla asysty wojskowej - mówił Piotr Kraśko w radiu Tok Fm, uderzając w meritum sprawy. W punkt!
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas
I jeżeli powstańcy nie chcą apelu smoleńskiego na obchodach rocznicy PW, to mają do tego prawo! A my obowiązek ich zdanie uszanować.
Dlatego niezrozumiałe jest, że MON wciąż chce z tym zdaniem polemizować i zaprasza kombatantów na rozmowę w tej sprawie. - Pamięć historyczna nie znosi chaosu. Bohaterowie każdej z ważnych dat zasługują na to, by mieć własne święto - pisze sama Marta Kaczyńska w tygodniku "W sieci". Bo nikt nie mówi, że katastrofa smoleńska nie powinna być upamiętniana, ale na Boga - nie przy okazji! Szanujmy ludzi pielęgnując o nich pamięć godnie.
Ba, właśnie ze względu na szacunek do obu wydarzeń, nic nie powinno być robione okazjonalnie. A taki jest odbiór idei Antoniego Macierewicza. Nie tylko przez świadków wydarzeń, ale mieszkańców czy polityków. Zatem pomysł ministerstwa trzeba uznać po prostu za fatalny! I w tej kwestii zgadzają się chyba niemal wszyscy. Mało tego! Zdanie na ten temat wyraził także historyk Andrzej Nowak, który w otwartym liście do ministra napisał: - Czy uważa Pan Minister, że Lech Kaczyński, Janusz Kurtyka, Sławomir Skrzypek czy Tomasz Merta uznaliby za stosowne obowiązkowe postawienie ich nazwisk obok nazwisk bohaterów i ofiar związanych z każdą wielką rocznicą polskiej walki o niepodległość? Na ile ich znałem - śmiem wątpić".
4Obchody 69. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego Fot. Adam Stpie / Agencja Wyborcza.pl
Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
Zdanie wyrazili także sami mieszkańcy Warszawy, którzy chcą, tak jak bohaterowie powstania, w ciszy i spokoju upamiętnić miasto, które odrodziło się z ruin. Bez politycznej awantury. Bez wrzasków i przepychanek. O nic więcej powstańcy i warszawiacy nie proszą. Tylko święty spokój! Niestety, jak się okazuje - prośba o wyciszenie emocji przed pierwszym sierpnia pozostaje w sferze życzeń.
- Za dużo tych apeli - powiedział mi jeden z mężczyzn na warszawskiej Woli komentując całe zamieszenia z apelem smoleńskim w dniu rocznicy wybuchu powstania warszawskiego. I chyba lepszego komentarza do całej sytuacji nie trzeba.
Dajcie powstańcom święty spokój! Panie Macierewicz, ostatnie słowo należy do bohaterów
Panie Ministrze Macierewicz, ostatnie słowo należy do bohaterów. Dajcie powstańcom święty spokój!