Mieszkają na jednej ulicy, znają się i lubią, a od kilku dni skrzykują się po sąsiedzku i razem opiekują się drzewami na ul. Stalowej.
Niby nic, ale do tej pory nikt na to nie wpadł.
Spodobało ci się? Polub nas
Twierdzą, że wystarczy raz w tygodniu (to ważne, żeby robić to regularnie) wlać co najmniej dwa wiadra wody w jedną misę drzewną. To wystarczy, żeby drzewo mogło przeżyć letnie upały.
Janek, Andrzej, Paulina zaczynali we troje. Już następnego dnia od powołanie "drzewnej inicjatywy" na Facebooku dołączyły kolejne osoby deklarujące chęć pomocy. Dziś chętnych do pomocy jest już kilkanaście osób, w tym nasza redakcyjna koleżanka Natalia Bet, która też mieszka na Stalowej.
Bo cel jest taki, że każdy może wziąć udział w tej akcji. Ważne, żeby zadeklarować, które konkretnie drzewo bierzemy pod opiekę i robić to regularnie, następnie dokumentować podlewane drzewa.
Organizatorzy chcą pod koniec września wycenić swoją pracę i ilość wykorzystanej wody, żeby w zamian za to móc ubiegać się od urzędu miasta np. o nowe nasadzenia, czy wymianę ziemi w misach drzewnych.
Świetna inicjatywa. Gratulujemy!