Spodobało ci się? Polub nas
Warszawiacy nie prezentują się na tych filmach z najlepszej strony. Agresja, jaką okazują wobec innych kierowców, jest nieprawdopodobna. Te wszystkie - najbardziej żenujące - reakcje warszawiaków na ulicach miasta postanowiła zarejestrować na kamerze grupa kumpli.
- W chwili obecnej jest nas trzech, jesteśmy sąsiadami. Dwoje z nas jest spoza Warszawy, trzeci jest z Warszawy. Mamy tu swoje rodziny, pracujemy, odprowadzamy podatki - opowiada jeden z twórców kanału. - O założeniu kanału myśleliśmy od roku. Przełomem był filmik, który opublikowaliśmy jako pierwszy. Otrzymaliśmy go od znajomego. Zszokowało nas zachowanie kierowcy samochodu. Postanowiliśmy pokazać, jak potrafi zachować się Warszafka - opowiada.
Odkąd jest w Warszawie, a jak mówi mieszka tu od 10 lat, nie ma miesiąca, żeby nie doszło na trasie do podobnego zdarzenia. - W większości przypadków są to wymuszenia. Chyba każdy z nas kierowców - warszawiaków czy "słoików" - doświadczył podobnych sytuacji - opowiada.
Pierwszy opublikowany na kanale filmik został wyświetlony nie tysiąc razy, ale już ponad 126 tysięcy. - Nie spodziewaliśmy się, że to tak "wystrzeli". Padają różne komentarze, pozytywne, jak i negatywne. Dla nas jest to trochę "śliski" temat. Ustaliliśmy, że nie chcemy się ujawniać. Trochę obawiamy się ewentualnej reakcji takich panów, jak ten z Mercedesa na filmie - tłumaczy i zdradza, że na jednym z serwisów w komentarzach pod filmem już pojawiły się groźby pod ich adresem. - Jakieś warszawiak pisał, że jak nas dorwie, to będzie z nami źle. Agresja pojawia się praktycznie w każdym komentarzu pod filmikiem, co nas niepokoi - zwierza się.
Kanał, jak mówi, powstał po to, żeby pokazywać zachowanie jednostki, a nie ogółu. - Chcemy ujawnić to, w jaki sposób kierowca spieszący się z/do pracy zachowuje się w stosunku do drugiego kierowcy, albo w jaki sposób "panicz" traktuje kierowcę na "blachach" z innego miasta - tłumaczy. Mężczyźni zaczęli od ich zdaniem najciekawszego filmiku. Mimo że kierowca porusza się nietanim samochodem (Mercedes Benz klasy E), jego kultura osobista pozostawia wiele do życzenia.
W komentarzach pod filmem pojawiły się zarówno słowa pochwały, jak i krytyki. - Padły oskarżenia, że filmik jest podstawiony. Zapewniamy, że nie jest i zachęcamy do śledzenia naszego kanału. Niektórzy mieli również zastrzeżenia co do zamazania przez nas twarzy oraz tablic pojazdu. Zwracamy uwagę, że tak działa w Polsce prawo - można nagrywać filmy z własnego pojazdu, ale nie je publikować, jeżeli dotyczą osób trzecich - tłumaczy twórca kanału.
Kolejny filmik, jak informują, będzie kompilacją różnych zdarzeń z podróży po Warszawie. Pojawi się na kanale prawdopodobnie w połowie czerwca. Pojawią się w nim m.in. wymuszenia pierwszeństwa, wybieganie przed maskę samochodu, łamanie prawa drogowego.
- Autorami nagrań jesteśmy my sami, jak i też pochodzą one z "drugiej ręki". Wideo nagrywamy zwykłymi kamerkami samochodowymi, gdy jedziemy do pracy i gdy z niej wracamy. Zaznaczamy również, że nie prowokujemy żadnych sytuacji, nagrywamy tylko to, co się dzieje - informują twórcy.
W internecie coraz częściej pojawiają się filmy przedstawiające to, co dzieje się na ulicach Warszawy, jak zachowują się kierowcy, jak traktują innych ludzi na drodze. Przykład choćby z 30 maja. Opublikowaliśmy w serwisie wideo , na którym widać, jak rowerzystka stara się przejść przez jezdnię. Aż pięciu kierowców jej nie ustąpiło. Zdaniem jednego z twórców kanału Warszafka Po Stolicy, wszystkiemu winien pośpiech.