Spodobało ci się? Polub nas
- Warszawa to nie tylko hałas. To wielka kompozycja, w której Ty bierzesz udział, której Ty słuchasz z zapartym tchem i o której Ty możesz opowiedzieć. By inni: specjaliści i planiści dowiedzieli się, co tę magię współtworzy, a co ją niweczy; co chcemy wyeliminować, a co zachować dla następnych pokoleń - pisze o swoim projekcie jego autorką i stara się zarazić innych zamiłowaniem do wsłuchiwania się w dźwięki Warszawy.
Warsaw Soundscape to próba określenia pejzażu dźwiękowego Warszawy oraz wprowadzenia w nim ewentualnych zmian. - Nie jest to pomysł nowy. W innych miastach na świecie podejmowano już próby określenia tożsamości dźwiękowej miast. Chciałam to samo zrobić na naszym warszawskim gruncie - mówi Małgorzata Romanowska, która dźwięki Warszawy badała w ramach swojej pracy magisterskiej, a teraz kontynuuje badania w ramach pracy doktorskiej.
Jej zdaniem pejzaż dźwiękowy Warszawy wcale nie jest monotonny oraz Warszawa ma swoje charakterystyczne dźwięki - zarówno te współczesne, jak i historyczne. - Najbardziej fascynują mnie dźwięki historyczne, z XX i z XIX wieku. Informacji o nich szukam w literaturze. W tamtych czasach ulice Warszawy brzmiały całkiem inaczej niż współcześnie - jeździły nimi dorożki, tramwaje konne, grali na nich kataryniarze. Obecnie w Warszawie jest dużo hałasu. Ale niektóre miejsca mają swoją charakterystyczną akustykę, jak Park Łazienkowski czy Krakowskie Przedmieście, gdzie można usłyszeć Chopina - dodaje Małgorzata.
W ramach swoich badań Małgorzata przeprowadzała również wywiady z mieszkańcami Warszawy. Dla nich najbardziej charakterystycznym dźwiękiem miasta było metro i głos Ksawerego Jasieńskiego. - Dla mnie ciekawe są również dźwięki na warszawskich bazarach oraz dźwięk zegara z kurantem przy Uniwersytecie Warszawskim - mówi Małgorzata.
Jaki jest cel projektu? - Chcę nie tylko stworzyć mapę dźwiękową Warszawy, ale również do jakiegoś stopnia wpływać na dźwięki stolicy, tak aby ludziom żyło się w mieście przyjemniej. Z moich badań wynika, że to nie obniżenie danego dźwięku wpływa na poprawę samopoczucia, ale jego zmiana. Jeżeli poprzez usunięcie określonych dźwięków, jak tych wydawanych przez stare autobusy albo wprowadzanie przyjemnych dźwięków, np. natury, można umilić ludziom życie, to dlaczego by tego nie zrobić? - mówi Małgorzata.
Na stronie projektu znajduje się mapka, na której można sprawdzić, które miejsca w Warszawie Małgorzata zbadała pod względem akustycznym oraz posłuchać dźwięków, np. Krakowskiego Przedmieścia czy Starego Miasta.