Po morderstwie na Stalowej Praga zyskała złą sławę. Błąd. Najwięcej przestępstw jest ... [MAPKA]

Po zabójstwie kobiety i dwójki dzieci, do którego doszło przy ulicy Stalowej wróciły stereotypy dotyczące Pragi. Że jest niebezpieczna. Postanowiliśmy więc sprawdzić, jak naprawdę bezpiecznym miastem jest Warszawa. W której dzielnicy dochodzi do największej liczby kradzieży samochodów, gdzie najczęściej dochodzi do rozbojów, w którym miejscu w stolicy najczęściej mordują?

Spodobało ci się? Polub nas

Dzięki danym przesłanym przez Komendę Stołeczną Policji mogliśmy sprawdzić, jak wygląda przestępczość w Warszawie . Dane pochodzą z okresu od 1 stycznia 2014 roku do listopada 2015.

(kliknij na mapkę, żeby powiększyć )

metrowraszawa.pl

Z danych wynika, że najwięcej przestępstw z kategorii - kradzież cudzej rzeczy, kradzież samochodu, zabójstwo, przestępczość rozbójnicza oraz gwałt (suma wszystkich zgłoszonych przestępstw) - popełnionych zostało w Śródmieściu (liczba mieszkańców Śródmieścia wynosi ok. 120 tys.). Na drugiej pozycji znalazła się Praga Południe (ok. 188 tys. mieszkańców), Praga Północ, czyli dzielnica, która w świadomości wielu funkcjonuje jako ta najbardziej niebezpieczna w Warszawie (tam również doszło do zabójstwa rodziny) znalazła się dopiero na 10 pozycji (ok. 69 tys. mieszkańców).

Śródmieście pod względem ilości popełnianych przestępstw wybija się ponad inne dzielnice. Popełnionych tam zostało przez ostatnie dwa lata prawie 7150 przestępstw. O ponad 3 tys. mniej popełniono na Pradze Południe, Mokotowie i Woli .

Najbezpieczniej, jak pokazuje mapka jest w Rembertowie oraz w Wilanowie. Trzeba jednak brać pod uwagę liczbę mieszkańców - w Rembertowie mieszka niecałe 22 tys. osób, w Wilanowie ok. 14 tys. Zasada jest dość prosta - im bliżej centrum, tym mniej bezpiecznie, im dalej, tym bardziej.

Postanowiliśmy również sprawdzić, w której dzielnicy najczęściej dochodzi do rozbojów (czyli kradzieży połączonej z użyciem przemocy wobec osoby lub groźbą natychmiastowego jej użycia albo dokonanej poprzez doprowadzenie człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności) oraz gdzie dochodzi najczęściej do kradzieży samochodu .

Rozboje

Według statystyk, do największej liczby rozbojów doszło w ciągu ostatnich dwóch lat na Mokotowie (ponad 212 tys. mieszkańców), w Śródmieściu i na Woli (ok. 144 tys. mieszkańców). Na szarym końcu znalazł się Rembertów, Wesoła i Wilanów.

Przygotowała Marta Kondrusik

Kradzieże samochodów

Samochody z kolei kradną głównie na Pradze Południe . Zaraz potem jest Mokotów. Co ciekawe, w tej kategorii pojawia się względnie bezpieczna do tej pory dzielnica - Bemowo (ok. 103 tys. mieszkańców) - z wynikiem 325 skradzionych samochodów. Samochody kradną jeszcze na Mokotowie. Całkiem przyzwoity wynik osiągnęło Śródmieście - raptem 164 skradzione samochody.

(kliknij na mapkę, żeby powiększyć)

metrowarszawa.pl

Gwałty i zabójstwa

Nie stworzyliśmy osobnej mapki z gwałtami i zabójstwami, ponieważ (na szczęście) było ich naprawdę niewiele.

Do największej liczby zabójstwo doszło w ciągu ostatnich dwóch lat na Mokotowie (12). Zaraz za Mokotowem jest Praga Południe (z dziewięcioma zabójstwami - co ciekawe, wszystkie popełnione w 2014 roku). Następna w kolejności jest Wola (z ośmioma zabójstwami), później Ochota (z sześcioma) i Śródmieście (z czterema). W wielu dzielnicach nie zamordowano nikogo ani razu - na Bielanach, w Rembertowie, w Wawrze, w Wesołej, w Wilanowie oraz we Włochach.

Według danych najwięcej gwałcą w Śródmieściu (18 gwałtów), na Pradze Południe (10), na Mokotowie (dziewięć). Żadnego gwałtu nie zgłoszono nigdy w Wilanowie, Rembertowie, we Włochach i w Ursusie.

Czy Warszawa jest niebezpieczna?

Ze statystyk można wywnioskować, że generalnie w Warszawie robi się bezpieczniej. Jeszcze został jeden miesiąc do końca roku, ale już widać, że w 2014 roku popełniono łącznie o wiele więcej przestępstw niż w 2015.

W 2014 roku ukradziono łącznie 2109 samochodów (w 2015 do listopada 1497), zgwałcono 49 osób (w 2015 - 36), zamordowano 34 osoby (w 2015 - 16). W 2014 doszło ponadto do 824 rozbojów, w 2015 do 490. Patrząc na poszczególne dzielnice, tendencja jest również zniżkowa. Jedynie na Żoliborzu, Ursynowie, Białołęce i Bemowie, gdzie w 2014 roku nie zarejestrowano żadnego zabójstwa, w tym roku zamordowano po jednej osobie.

Więcej o: