Spodobało ci się? Polub nas
Była moda na świnki morskie i szynszyle. Była moda na fretki. Aktualnie popularne są króliki, szczególnie rasy teddy oraz baranki. Moda mija, a królik trafia na ulicę. Na wiadomość, że przygotowuję materiał na temat przytuliska dla kicających futrzaków redakcyjny kolega odparł zdziwiony "to ludzie wyrzucają króliki? ". A i owszem.
Na początek poznajcie Riri. Ślicznotka jest jednym z królików uratowanych od rozszarpania przez psy. Nie dość, że jest z niej całkiem mądra samica, to w dodatku jest wyjątkowo urodziwa. Ma aksamitne spojrzenie i zabójczą grzywkę, która układa się w zależności od nastroju. Gdyby nie Fundacja Królewska pewnie by już nie żyła. Jak wiele innych uszatków uratowanych przez Fundację Królewska . Wszystko zaczęło się 15 lat temu, gdy do domu makijażystki Oli Magdaleny Borgosz trafił pierwszy królik, czarny miniaturowy baran (cecha charakterystyczna: oklapnięte uszka), a właściwie dwa barany. - Drugi miał iść na karmę, gdy o tym usłyszałam w sklepie, popłakałam się i wzięłam dwa - wspomina Ola.
Królik to mały ... koń
Dzisiaj jej dom przypomina króliczy azyl, a ona sama jest specjalistką od królików. Specjalistką przez duże "S". Pod skrzydła fundacji, którą prowadzi trafiają uszatki porzucone, zostawione samym sobie, często chore i cierpiące, czasem wręcz umierające. - Przeszliśmy przez wszystkie możliwe królicze choroby i dolegliwości. Rehabilitowaliśmy króliki z urazami, złamaniami, po amputacji kończyn i niepełnosprawne , konsultowaliśmy się nawet ze specjalistami z USA - wspomina Ola, pomysłodawczyni królewskiej fundacji.
Aktualna siedziba króliczego azylu Fundacji Królewska Fundacja Królewska Fundacja Królewska
Poza tym konsekwentnie stawia na edukację. - Radzimy jak urządzić apartament dla królika, jak i w co go wyposażyć, gdzie kupić najlepsze akcesoria, najzdrowsze jedzonko i przysmaki, czym się sugerować doborze właściwego lekarza - tłumaczy.
A co właściwie powinniśmy wiedzieć zanim zdecydujemy się na przygarnięcie królika?
Po pierwsze : Królik to nie gryzoń. To zajęczak. Jak sama nazwa wskazuje jest krewnym zająca. Jest ścisłym roślinożercą, potrafi pobierac pokarm kilkadziesiąt razy na dobę ( np. skubiąc sianko) . Potrzebuje też dużo ruchu i miejsca do wybiegania się. Nie można go zamknąć na cały dzień w klatce - wyjaśnia Ola. I dodaje: - Szczęśliwy królik powinien minimum osiem godzin dziennie aktywnie spędzać czas poza klatką , gdzie poza kontaktem z człowiekiem, musi mieć akcesoria do zabawy, swego rodzaju "plac zabaw"
Po drugie : Królik ma bardzo wrażliwy i delikatny przewód pokarmowy - dokładnie taki sam jak koń co oznacza, że równie szybko może zejść na wzdęcie czy zator, co jego czworonożny duży kolega. Musimy dbać o właściwą i różnorodną dietę pupila oraz o bezpieczeństwo terenu, po jakim się porusza. Królik potrafi zatkać się np. frędzlami z dywanu. Pamiętać tez należy o ciągłej dostępności dobrego sianka, gdyż ciągłe przeżuwanie u królika zapewnia ścieranie zębów. Gdy królik przestaje bobczyć lub przestaje jeść, wiadomo, że sprawa jest bardzo poważna.
Ten króliczek został odebrany interwencyjnie ze sklepu zoologicznego Fundacja Królewska Fundacja Królewska
Po trzecie: Charakterologicznie udomowione króliki zachowują się podobnie jak koty i psy. Ale pod względem diety są roślinożercami. Dieta królika powinna składać się przede wszystkim z bardzo dobrej jakości sianka, różnorodnych ziół, suszków, warzyw, owoców, gałązek, liści, trawy oraz lub jako dodatku - bez zbożowego granulatu. Dla królika absolutnie zakazane jest ziarno i warzywa wzdymające, takie jak sałata czy kapusta. Ziarno dostają jedynie króliki tuczne w hodowlach, po to, aby szybko przytyły. U domowego królika, dożywającego nawet do 16 lat, karmienie ziarnem skróciłoby jego życie nawet o kilka lat. Absolutnie zakazane są też wszelkie kolby, dropsy i wapienka - co często podają swoim pupilom nieświadomi właściciele królików.
Po czwarte : Każdy króliczy niemowlak kiedyś dorośnie i stanie się przynajmniej kilka razy większy. Miniatury dorastają do 2 kg, a baranki - do 3 kg a czasem , jeśli królik normalnych rozmiarów skrzyżowany był z hodowlanym - nawet do 6 kg.
Estellka właściciele chcieli się jej pozbyć, uratowana dzięki lecznicy z Suwalskiej i Straży Miejskiej-Eko Patrol Fundacja Królewska Fundacja Królewska
I wreszcie po piąte : Króliki są zwierzętami towarzyskimi i stadnymi. Najlepiej wpływa na nie obecność przedstawiciela tego samego gatunku, ale są także przyjaźnie z kotami, psami no i oczywiście z człowiekiem. Niektóre pieszczochy wylegują się nawet w pościeli swojego opiekuna i z utęsknieniem czekają dopóki ten nie wróci do domu. Potrafią zarówno bezgranicznie kochać jak i być nader złośliwe. Są bardzo ciekawskie i pomysłowe, potrafią sobie zrobić zabawkę z rzeczy, o jakich byśmy nie pomyśleli i urządzić miejsce zabaw lub kryjówkę w miejscu najbardziej niespodziewanym. Potrafią też obgryźć najbardziej wartościowy album, kabel od sprzętu czy napocząć zabytkową drewnianą komodę. Warto poznać królicze możliwości, zanim zdecydujemy się na przyjęcie do rodziny uszatego łobuza - podkreśla Ola. I jak każde zwierzęta, także króliki wyróżniają różne cechy charakteru. - Barany z reguły są spokojne i łagodne. Rexy w większości przypadków trochę zwariowane i nieprzewidywalne - tłumaczy.
Królika oddam
Jednym z największych problemów z jakimi boryka się fundacja to nieodpowiedzialne nastawienie ludzi. Scenariusz zwykle jest taki sam: dzwoni telefon, głos w słuchawce mówi, że chce oddać królika. Na pytanie dlaczego? Odpowiada: bo można, bo alergia, bo przeprowadzka, bo się znudził.
- To nie jest tak, że tak po prostu można oddać swojego zwierzaka, bo się komuś znudził. Gdybym przygarniała wszystkie króliki od osób, które tak po prostu chcą się ich pozbyć, to w tej chwili miałabym ich kilkaset - tłumaczy Ola.
Lucek wyrzucony zimą w Lasie Kabackim Fundacja Królewska Fundacja Królewska
Takim przykładem właśnie jest Flora, króliczka, która po dwóch latach znudziła się opiekunom. Śliczna o piernikowym kolorze i sierści tak mięciutkiej, że można się do niej przytulać bez końca.
- To nie jest tak, że tak po prostu można oddać swojego zwierzaka, bo się komuś znudził. Gdybym przygarniała wszystkie króliki od osób, które tak po prostu chcą się ich pozbyć, to w tej chwili miałabym ich kilkaset - tłumaczy Ola Magdalena Borgosz.
W tej chwili pod opieką fundacji znajduje się ponad 50 uszatków
- Florcia ma wręcz manię czystości i wyjątkową urodę: piękne oczka, zalotne rzęsy i grzywkę oraz cieniowane uszka - śmieje się jej opiekunka.
Niektórzy "próbują" oddać niechcianego zwierzaka w dobre ręce, ale są i też tacy, którzy nie patyczkują się. Po prostu pozostawiają w lesie. Tak, jak maleńkiego Lucusia znalezionego na Kabatach czy Amber, którą pozostawiono pod blokiem na Ursynowie.
Amber pozostawiono pod blokiem na Ursynowie. Fundacja Królewska Fundacja Królewska
O tym puchatym czarnobiałym mikrokróliczątku też "ktoś" zapomniał. Nie sprzedał się na giełdzie samochodowej w Słomczynie, więc został porzucony w kartonie, między autami. Jak rzecz.
Maluch porzucony na deszczu, na giełdzie samochodowej w Słomczynie Fundacja Królewska Fundacja Królewska
Podobny los spotkał Romeo. Wychudzonego, o matowej sierści, podrapanym nosku, strupach i z pogryzieniem nad ogonkiem (najwyraźniej dorwał go jakiś drapieżnik) znaleziono na Agrykoli. Kicek miał bardzo brudne stópki i nóżki, posklejaną i powyrywaną sierść, stąd wiadomo, że długo się błąkał. Bestialstwo spotkało też Tigera - malucha, którego ktoś wyrzucił w reklamówce pod szpitalem na Szaserów. Maluch był niepełnosprawny, miał niewładne obie tylne kończyny.
Flavio - właściciele zlecili 'pozbycie się' uszaka robotnikom Fundacja Królewska Fundacja Królewska
Nie do uwierzenia, że ta puchata buźka też została wyrzucona na ulicę. Prawda? - Opuncja ma w sobie coś anielskiego, wygląda jak puchaty obłoczek, jest kochana, przytulaśna, spokojna i bardzo grzeczna - zachwyca się nią szefowa fundacji.
Opuncja znaleziona przy drodze Fundacja Królewska Fundacja Królewska
W tej chwili pod opieką fundacji znajduje się ponad 60 pokrzywdzonych zwierzaków, w tym też Kropki - króliczki uratowane z likwidowanego sklepu zoologicznego. Uszatki miały zamienić się w karmę dla węży, które trzymano jako dwa samczyki w akwarium (nieważne, że jedno z nich to samiczka, nie bądźmy w końcu drobiazgowi, każdy ma prawo się pomylić, nawet pracownik sklepu weterynaryjnego...). Sklep zlikwidowano, króliki trafiły do fundacji.
Kłapouche zwierzaki do Warszawy trafiają również spoza kraju. Jednego z nich udało się uratować ze słowackiego schroniska. Zwierzak siedział na zewnątrz, w mrozie, w metalowej klatce.
Królewski kąt
Nie da się ukryć, że podopieczni fundacji w większości dużo przeżyli i życie, a w szczególności człowiek, ciężko ich doświadczyło. - Dlatego teraz należy im się wszystko co najlepsze - podkreśla szefowa Fundacji Królewska. Po wielu miesiącach szukania, chodzenia, oglądania, proszenia, pisania pism do urzędów i spółdzielni, batalii z urzędnikami, po stercie kolejnych odmownych pism "nie, bo zwierzęta''"- w końcu udało się fundacji podpisać umowę na wynajem lokalu przy Skwerze Wyszyńskiego, który zostanie przeznaczony na króliczą siedzibę . Zanim jednak zamieszkają tam bezdomne króliki pomieszczenie musi zostać wyremontowane.
Azyl dla królików będących pod opieką Fundacji "Królewska" przed remontem Fundacja Królewska Fundacja Królewska
Duża część prac wymaga pomocy profesjonalnej ekipy budowlanej, ale fundacja nie ma na to środków. - Budżet na remont jest na chwilę obecną praktycznie zerowy, dlatego trzeba zatem jak najwięcej zrobić własnymi rękami. Potrzebne są fundusze m.in na położenie wylewki na popękanym betonie oraz wyrównanie i położenia płyt karton/gips na ścianach - wymienia Ola. I zachęca warszawiaków do włączenia się w pomoc przy tworzeniu azylu. - Chcemy, aby Królestwo miało swój charakter i było inwestycją na lata. Dlatego też wybraliśmy lokal w miarę duży, a teraz pracujemy, aby był on bezpieczny, wygodny i dobrze wyposażony pod kątem króliczym, ale także z możliwością małych eventów edukacyjnych i adopcyjnych, spotkań z ekspertami, pokazów, szkoleń, prezentacji - wyjaśnia szefowa fundacji.
My natomiast zachęcamy wszystkich, którzy myślą o wprowadzeniu do swojego życia królika, aby zdecydowali się na przygarnięcie takiego, który ma mniejsze szanse na dom, czyli np. z powstającego właśnie królewskiego azylu.
Więcej o adopcji królików przeczytasz na stronie organizacji: www.fundacjakrolewska.pl