Warszawa oczami Amerykanki? Ciekawa i różnorodna. Pełna pączków, jamników oraz ketchupu

Estrellita Perez pochodzi z Detroit i ma 22 lata. Na co dzień studiuje architekturę w Michigan, na jeden semestr nauki zdecydowała przyjechać do Warszawy, aby kontynuować naukę na Politechnice Warszawskiej. W stolicy spędziła cztery miesiące ucząc się, m.in. historii polskiej architektury i urbanistyki, naszego języka i kultury. Swoje spostrzeżenia dokumentowała na blogu ?When in Warsaw?.

Spodobało ci się? Polub nas

- "Warszawo kocham cię, za tanie jedzenie." A w szczególności za pączki . - Są wszędzie i są niesamowite. Na jedzenie w szczególności zwraca uwagę młoda Amerykanka. Lukrowane ciastka to nie jedyny przysmak studentki. - Ku mojemu zaskoczeniu pierogi są wszędzie i są najlepsze! Jem je co drugi dzień! Lexy kupił świeże pierogi w Hali Kopińskiej, nie wiedział co było w środku, ale były pyszne - pisze na blogu.

http://wheninwarsaw.tumblr.com/http://wheninwarsaw.tumblr.com/ http://wheninwarsaw.tumblr.com/ http://wheninwarsaw.tumblr.com/

-  Ostrzegano mnie na brak kuchni meksykańskiej i niestety nie ma jej.  Mogę za to cieszyć się amerykańskim fast foodem, takim jak; KFC, McDonalds, Burger King, Starbucks, Subway, Pizza Hut i Dominos Pizza - wymienia. - Nie spodziewałam się, że tak wiele zobaczę sklepów z kebabami i sushi - pisze też studentka. Zdaniem Amerykanki kochamy też ketchub.

http://wheninwarsaw.tumblr.com/http://wheninwarsaw.tumblr.com/ http://wheninwarsaw.tumblr.com/ http://wheninwarsaw.tumblr.com/

http://wheninwarsaw.tumblr.com/http://wheninwarsaw.tumblr.com/ http://wheninwarsaw.tumblr.com/ http://wheninwarsaw.tumblr.com/

Architektura, to drugi po jedzeniu, najczęściej podejmowany przez Estrellitę temat na blogu. Dziewczyna zachwyca się Królikarnią i dokumentuje swój spacer śladem warszawskiego getta.

http://wheninwarsaw.tumblr.com/http://wheninwarsaw.tumblr.com/ http://wheninwarsaw.tumblr.com/ http://wheninwarsaw.tumblr.com/

W jednym z wpisów pisze też o modernistycznej kamienicy Wasiutyńskich zaprojektowanej przez Bohdana Lacherta i Józefa Szanajcę opisując projekt jako "klejnot Mokotowa". Młoda adeptka architektury zachwyca się owalnym tarasem budynku, jego oranżerią i przeszkolonymi niszami.

http://wheninwarsaw.tumblr.com/http://wheninwarsaw.tumblr.com/ http://wheninwarsaw.tumblr.com/ http://wheninwarsaw.tumblr.com/

http://wheninwarsaw.tumblr.com/http://wheninwarsaw.tumblr.com/ http://wheninwarsaw.tumblr.com/ http://wheninwarsaw.tumblr.com/

http://wheninwarsaw.tumblr.com/http://wheninwarsaw.tumblr.com/ http://wheninwarsaw.tumblr.com/ http://wheninwarsaw.tumblr.com/

http://wheninwarsaw.tumblr.com/http://wheninwarsaw.tumblr.com/ http://wheninwarsaw.tumblr.com/ http://wheninwarsaw.tumblr.com/

http://wheninwarsaw.tumblr.com/http://wheninwarsaw.tumblr.com/ http://wheninwarsaw.tumblr.com/ http://wheninwarsaw.tumblr.com/

http://wheninwarsaw.tumblr.com/http://wheninwarsaw.tumblr.com/ http://wheninwarsaw.tumblr.com/ http://wheninwarsaw.tumblr.com/

http://wheninwarsaw.tumblr.com/http://wheninwarsaw.tumblr.com/ http://wheninwarsaw.tumblr.com/ http://wheninwarsaw.tumblr.com/

Jest też mowa o pałacu kultury. "Nie wiem, jaka jest nazwa, ale budynek jest piękny" - pisze pod zdjęciem wrzuconym na bloga.

http://wheninwarsaw.tumblr.com/http://wheninwarsaw.tumblr.com/ http://wheninwarsaw.tumblr.com/ http://wheninwarsaw.tumblr.com/

Jej zdaniem w porównaniu do Detroit stolica ma doskonały transport publiczny.  Jednak najtrudniejszą częścią życia w Warszawie z jej punktu widzenia jest bariera językowa w kawiarniach i restauracjach, gdzie szczególnie kłopot sprawia nie przetłumaczone na język angielski menu.  Jednocześnie zachwyca się muzyką, która można usłyszeć niemalże w każdej kawiarni, barze i restauracji. - Nawet, jak siedzę tu w Green Caffe Nero gra Frank Sinatra - czytamy w jednym z wpisów.

http://wheninwarsaw.tumblr.com/http://wheninwarsaw.tumblr.com/ http://wheninwarsaw.tumblr.com/ http://wheninwarsaw.tumblr.com/

Amerykance z kolei nie przypadła do gustu stołeczna kranówka. - "Woda z kranu nie jest zdatna do picia, muszę kupować wodę mineralną. I dziwi się, dlaczego za szklankę wody trzeba płacić w stołecznych kawiarniach. - "Czasami ceny wynoszą tyle samo co kufel piwa" - pisze.

Dostało się też nam za psie kupy. - Są na wszystkich chodnikach. Spacerując trzeba robić uniki. I jak podkreśla w Ameryce nie zbierając odchodów po swoim psie jest piętnowane. - "A Polacy w ogóle nie robią tego tutaj i nie sądzę,  że czują się z tym źle" - pisze. Jej zdaniem ulubiona rasa warszawiaków to ...   jamniki.

Wszystkie wpisy z bloga "When in Warsaw" można przeczytać na stronie:  http://wheninwarsaw.tumblr.com/

Więcej o: