Spodobało ci się? Polub nas
Głowa pod zimny prysznic, kostki lodu w napojach i lody na patyku, do tego cień, klimatyzacja i słomkowy kapelusz. Człowiek sobie z upałem jakoś radzi, zwierzęta niekoniecznie. Upał w mieście bywa dla nich zabójczy.
Pamiętajmy o ich potrzebach i pomóżmy im przetrwać wysokie temperatury.
Zanim zabierzesz pupila na spacer, a tak naprawdę na zakupy do sklepu, zastanów się dwa razy. Nie jest mu komfortowo, gdy czeka pod sklepem w pełnym słońcu. Tym bardziej jeśli jest w kagańcu.
Mimo, że media trąbią o psiakach zamkniętych "na chwilkę" w samochodzie, wciąż się to zdarza i przeraża. To szczyt ludzkiego idiotyzmu, a w upalne lato śmiertelnie niebezpieczna praktyka. Temperatura w zamkniętym aucie dochodzi do 70 st. C. Już lepiej psiaka zostawić w domu, zasłonić okna i na dłuższy spacer wyjść z nim po zachodzie słońca, kiedy upał zelżeje.
Trzeba też pamiętać o nieograniczonym dostępie do świeżej, czystej wody. Warto ją zmienić nawet kilka razy w ciągu dnia, bo zwierzak bardzo łatwo może się odwodnić. Wychodząc z domu na dłużej zostawić jej zdecydowanie więcej, niech będzie na wszelki wypadek.
DLOKI Fot. Jarosław Kubalski / Agencja Wyborcza.pl Fot. Jarosław Kubalski / Agencja Gazeta
W tym czasie szczególnej pomocy potrzebują też dzikie ptaki i inne wolno żyjące zwierzęta. Z pożywieniem sobie jakoś radzą, gorzej z wodą, kiedy nie ma jej nawet w kałuży. Napełnienie miseczki i wystawienie jej przed blok zajmie ci chwilę, a ptakom, i nie ma w tym ani krzty przesady - może uratować życie. Ważne by miseczka była płaska i ustawiona w cieniu.
Wszelkie informacje o błąkających się zwierzętach (porzuconych, zagubionych), a także pozostawionych w pojazdach należy niezwłocznie zgłaszać do straży miejskiej - całodobowy nr tel. 986.