17 powodów, by nie odwiedzać Targu Śniadaniowego (czyli praktyczny poradnik nie tylko dla radnej PiS)

Choć na świecie dostrzeżony i uznany za symbol nowoczesnej i tętniącej życiem Warszawy, w Polsce są i tacy, którym się Targ Śniadaniowy nie podoba. Jeżeli jesteś jednym z nich, ten tekst jest dla ciebie. Oto 17 powodów, aby nie odwiedzać Targu Śniadaniowego.

Spodobało ci się? Polub nas

1. Zjesz śniadanie na kocu a nie przy stole

Tomasz GolonkoTomasz Golonko Fot. archiwum prywatne Zacznijmy od tego, że ideą Targu Śniadaniowego jest jadanie zdrowo, do syta i na wolnym powietrzu. Kto to jednak widział jadać na mieście? Tym bardziej na kocu, jakby nie można było przy stole, jak człowiek.

A przecież kiedyś było inaczej: herbatka, bułeczka i paróweczka. Jeżeli jesteś tradycjonalistą, nie odwiedzaj Targu.

Targ śniadaniowyTarg śniadaniowy Targ śniadaniowy Targ śniadaniowy

2. Nie zjesz parówek na śniadanie

Targ śniadaniowyTarg śniadaniowy Targ śniadaniowy Targ śniadaniowy

Tu rządzi kuchnia międzynarodowa. Są dania meksykańskie, afrykańskie, ale i ta kuchni europejskiej. Zjemy tu nawet przysmaki z Niemiec! Jednym kęsem - kawał świata. Targ Śniadaniowy to ponad 70 punktów z regionalną kuchnią. Aż chce się powiedzieć: Czego to ludzie nie wymyślą? A co z rodzimą kuchnią? Jest zbyt wyjątkowa, dlatego...

3. Weekendy polskie

Targ śniadaniowyTarg śniadaniowy Targ śniadaniowy Targ śniadaniowy

Podczas specjalnych weekendów z kuchnią rodzimą można tu zjeść tatara, pierogi, kupić pyszne polskie jabłka, a nawet wziąć udział w warsztatach o miodzie. Wyliczać można by długo, aż zabraknie tchu. I wszystko polskie. Nawet flagi. 4. Może jeszcze śniadanie do łózka?

Targ śniadaniowyTarg śniadaniowy Targ śniadaniowy Targ śniadaniowy

5 . Spotkasz starych znajomych

Targ śniadaniowyTarg śniadaniowy Targ śniadaniowy Targ śniadaniowy

Nie ma w stolicy takiego miejsca, gdzie spotkać można naprawdę każdego. Znajomych ze szkolnych lat, z pracy czy podwórka. Przyjść tu możesz w towarzystwie przyjaciół czy całej rodziny. Duża szansa, że poznasz nowe towarzystwo. A może i nową miłość. Nie przychodź tu, jeżeli nie lubisz ludzi.

6. Poza tym - jest tu głośno

Targ śniadaniowyTarg śniadaniowy Targ śniadaniowy Targ śniadaniowy

Młodzi się śmieją, seniorzy rozmawiają, ogólnie gwar. Można odnieść wrażenie, że miasto żyje, a ludzie nie siedzą w domach. Groza.

7. I te dzieci!

Targ śniadaniowyTarg śniadaniowy Targ śniadaniowy Targ śniadaniowy

8. Tysiące mówi "Lubię to"

Targ śniadaniowyTarg śniadaniowy Targ śniadaniowy Targ śniadaniowy

Dokładnie 47 tysięcy. Ogólnie mainstream. Targ Śniadaniowy to moda, która opanowała miasto. Ba, Targ obecnie odbywa się także na Powiślu, Mokotowie czy Woli. Naprawdę, czy ludzie nie widzą, że są powody, by tu nie przychodzić? A żeby tego było mało...

9. Targu nie odwiedzaj w Warszawie

Targ śniadaniowyTarg śniadaniowy Targ śniadaniowy Targ śniadaniowy

Zrób to w Poznaniu, Wrocławiu czy Trójmieście. Właśnie w tych miastach zobaczysz na własne oczy, co też strasznego się wyprawia podczas Targu. Aha, jest też wydanie krakowskie.

10. O "Targu" mówi cały Polska, mówi cały świat

Targ śniadaniowyTarg śniadaniowy Targ śniadaniowy Targ śniadaniowy

Na śniadanie przychodzą tu goście z USA, Francji, Norwegii, Niemiec i wielu innych krajów. Tydzień temu była tu japońska telewizja. Dwa tygodnie wcześniej - dziennikarze z Travel Channel, zaś "Financial Times" polecał Targ swoim czytelnikom będącym w stolicy Polski. Niezła promocja Warszawy. Pytanie: Po co nam taka reklama na świecie?

11. Targ Śniadaniowy to już marka made in Poland

Targ śniadaniowyTarg śniadaniowy Targ śniadaniowy Targ śniadaniowy

Pomysł, nazwa i identyfikacja - wszystko zastrzeżone. Jak mówią pomysłodawcy, nie ma takiej drugiej formuły na świecie. Przynajmniej o takiej nie słyszano. Made in Poland najlepszej jakości. Nie przychodź, jak nie chcesz być jej częścią.

12. Spotkasz uśmiechniętych ludzi

Targ śniadaniowyTarg śniadaniowy Targ śniadaniowy Targ śniadaniowy

Najgorzej.

13. I te psy

Targ śniadaniowyTarg śniadaniowy Targ śniadaniowy Targ śniadaniowy

Nie przychodź.

14. Nie zrobisz zakupów w "Galmoku"

Targ śniadaniowyTarg śniadaniowy Targ śniadaniowy Targ śniadaniowy

Zrobisz je natomiast na Targu Śniadaniowym. Slow food to dobry zwyczaj, który dzięki TŚ wypiera wszystko, co w jedzeniu i zakupach jest fast. W końcu Targ to alternatywa na spędzanie niedzieli w galerii handlowej. Nie odwiedzaj, jeżeli tradycyjnie chodzisz na wyprzedaże.

15. I TO jedzenie

Targ śniadaniowyTarg śniadaniowy Targ śniadaniowy Targ śniadaniowy

16. Spędzisz aktywnie czas

Targ śniadaniowyTarg śniadaniowy Targ śniadaniowy Targ śniadaniowy

Nie odwiedzaj, jeżeli nie chcesz pojeździć na gigantycznej hulajnodze, przespacerować się uliczkami starego Żoliborza czy kupić pięknych i pachnących kwiatów czy ziół. Mało tego! Zjesz tu zdrowe jedzenie, ale także nauczysz się przyrządzać je podczas warsztatów kulinarnych. Atrakcji co niemiara. Do tego kramy z lokalnymi produktami, jak miody, wędliny czy pieczywo. Nuda.

17. Food-trucki, czyli jeszcze więcej smakołyków

Targ śniadaniowyTarg śniadaniowy Targ śniadaniowy Targ śniadaniowy

Naprawdę nadal chcesz tu przychodzić?

Więcej o: