Spodobało ci się? Polub nas
Henry Foy swoją recenzję Warszawy latem rozpoczyna od stwierdzenia, że szara i rodem z "Pianisty" Warszawa w sezonie przechodzi całkowitą transformację - "chodniki służące za parkingi zamieniają się się w miejsca spotkań, a kurtki narciarskie i obuwie turystyczne zastępowane są przez lekkie spódnice i mokasyny. Wódka nie służy już tylko do utrzymania ciepła, ale jako składnik zacnego Cosmopolitana."
A które miejsca rekomenduje korespondent Financial Times?
Po pierwsze - Charlotte na pl. Zbawiciela . Henry Foy pisze o Charlotte, że to wyznaczająca trendy francuska piekarnia, kawiarnia i winoteka, która przyciąga bardzo różne środowiska, od polityków po przedstawicieli klasy kreatywnej. Foy zauważa, że popularność Charlotte nie przemija i zachęca, by koniecznie wpaść do Charlotte na domową marmoladę, jednocześnie przygotować się na stanie w kolejce po stolik w trakcie niedzielnego brunchu.
Po drugie - plaża Poniatówka . Foy pisze: "Rzadko się zdarza, żeby znaleźć w europejskiej stolicy dziko płynącą rzekę. Na piaszczystej plaży w samym sercu miasta zbierają się plażowicze, przynoszą skrzynki piwa, palą ogniska i spontanicznie się bawią. Tylko nie zapomnij zabrać otwieracza!"
Po trzecie - Targ Śniadaniowy . Foy pisze, że targi śniadaniowe opanowują warszawskie parki w weekendy. "Organizatorzy twierdzą, że podczas każdego takiego eventu zawartych jest 12 nowych przyjaźni, a co 40 sekund ktoś wybucha śmiechem. Nawet jeżeli nie poznasz swojej bratniej duszy podczas targu, jedzenie jest wystarczającym powodem, żeby odwiedzić to miejsce".
Po czwarte - Cud nad Wisłą . Korespondent wymienia w swoim przeglądzie jeden z barów nad Wisłą, ale tak naprawdę zachęca do spaceru wzdłuż całych bulwarów nadwiślanych w celu odwiedzenia wszystkich miejsc - idąc z południa na północ.
Po piąte - Soho Factory . Foy pisze, że Soho Factory to jedno z miejsc po prawej stronie Wisły, dzięki któremu szemrana część miasta zmienia się nie do poznania. Zachęca, by nie kierować się zdaniem snobów, którzy nigdy w życiu nie opuścili lewego brzegu i udać się na Pragę.
Przegląd znalazł się w letnim raporcie Financial Times. Dziennikarze opisali także: Madryt, Kair , Frankfurt, Sao Paulo, Nowy Jork, Berlin, Hongkong, Moskwę, Tokio, San Francisco, Paryż, Bombaj, Dublin, Rzym, Nairobi i Oslo.