Spodobało ci się? Polub nas
Wszystkie teksty z cyklu o BLOKOWISKACH
Zgłaszam Służew nad Dolinką. Nie wiem, od czego zacząć opis . Może w punktach będzie łatwiej.
1) Świetnie prosperująca spółdzielnia, która non stop ma kilkadziesiąt milionów złotych na koncie. Nie wierzycie? Sprawdźcie. Bloki są zadbane, remontowane, spółdzielnia dba tez o zieleń. Osiedle jest monitorowane, dzięki czemu windy nie wyglądają jak melina. A wiem coś o tym, bo w tak samo wielkim bloku mieszkałem na Wrzecionie kilka lat. (Żeby nie było Wrzeciono, to tez świetne miejsce z klimatem i pięknym lasem bielańskim pod ręka!). Spółdzielnia chwali się tym, ze bloki są w lepszym stanie teraz niż gdy powstawały. Między blokami jest duża przestrzeń. Do tego np zadbane spółdzielcze boisko i siłownia pod chmurka. 2) Kultura i rozrywka - to miejsce się rozwija, dopiero ten rozwój raczkuje, ale już dziś mamy najpiękniejszy w stolicy ośrodek kultury, instytut audio wizualny i spory potencjał na nowe punktu gastronomiczno - rozrywkowe (Tego tu brakuje najbardziej). 3) Klimat. Śliczny park biegnący wzdłuż kanałku. Ludzie tu biegają, grillują, spacerują z psami itd. Wtajemniczeni wiedza o pływających w stawach piżmakach, które można spotkać codziennie wieczorem. Klimat tworzy tez kościół na Dominikańskiej, który odwiedzam mimo ze jestem niewierzący. Do klimatu zaliczam tez nocne śpiewy kibiców Legii po meczach w Warszawie i nie tylko. Pizzeria u Leona pęka w szwach podczas tego typu wydarzeń sportowych. Może i dla niektórych to uciążliwe, ale młodzi ludzie maja tez prawo wyrażać swoje pozytywne uczucia do miasta i klubu. To lokalny patriotyzm, który cenię. I który tworzy warszawski klimat. 4) Bezpieczeństwo! Mieszkam tu 6 lat. Przez ten czas nie widziałem żadnej niebezpiecznej sytuacji. Żadnej bójki, zaczepek itp. Policji tez tu nie widać, bo chyba nie ma potrzeby. Nie mówię, że takie sytuacje nie mają miejsca. Pewnie mają, ale jest ich tam mało, ze człowiek czuje się tu bardzo bezpiecznie. Mój samochód stoi pod blokiem i nigdy nic się z nim nie stało. 5) Ludzie. Hmm...
To nie jest osiedle które pustoszeje podczas świąt. Tu mieszkają głównie ludzie z Warszawy.
Jest sporo starszych ludzi. Sporo w średnim wieku, niewielka ilość przyjezdnych wynajmujących mieszkania. Ogólnie ciężko mówić o jakiś silnych więzach czy tez rodzinnej atmosferze. W końcu mówimy tu o blokach które mają po 11 kondygnacji. Trudno żeby się wszyscy znali. Ale ogólnie relacje są poprawne. Miłe i może z dystansem. Ale w końcu mieszkamy w Polsce a nie w zachodniej Europie. Nie jesteśmy otwarci, wiec są to normalne relacje. Nie wylewne, ale zdecydowanie pozytywne. 6) Podsumowanie. Osiedle SND to osiedle położone 10 minut metrem od centrum miasta. Świetnie skomunikowane z centrum i innymi dzielnicami. Baaaaardzo zielone, bezpieczne i zadbane. Nie przedzielone płotami, otwarte i dostępne. Świetnie zarządzane. A przy tym położone bardzo blisko centrum na obrzeżach Mokotowa. Czy w Warszawie jest inna lepsza do życia sypialnia? Wątpię.
P. S. Za sypialnie uważam każde osiedle. Zycie w mieście to Brzeska, Targowa, Noakowskiego, Mokotowska itd.