Spodobało ci się? Polub nas
16 miast, 64 filmy i cztery tematy z życia wielkich metropolii na całym świecie. Za każdym razem w 180 sekund powstaje obraz miasta, pokazujący co nas łączy, a co różni. Zobaczymy historie z Brukseli, Bogoty, Madrytu, Rio de Janeiro, Kalkuty, Montrealu, Paryża, Pekinu, Tokio, Pilzna i Warszawy oraz z pięciu niemieckich miast: Berlina, Hamburga, Kolonii, Monachium oraz Lipska.
Tworzą je młodzi, międzynarodowi dziennikarze i filmowcy. "180 sekund miasto" jest wspólnym projektem Goethe-Institut i Niemieckiej Szkoły Dziennikarskiej. Cztery tematy projektu będą prezentowane w kolejnych odsłonach do końca tego roku.
O projekcie rozmawiamy z Katarzyną Białousz z Goethe-Institut
Czemu mają służyć te krótkie filmiki z różnych miast?
Katarzyna Białousz: - Chcieliśmy wykorzystać potencjał Goethe-Institut, który ma swoje przedstawicielstwa w wielu krajach na świecie, dając możliwość zwiedzenia świata z trochę innej perspektywy, bez konieczności podróżowania. Zależało nam na tym, by przedstawić miasta, które znamy poprzez pierwsze skojarzenia i stereotypy, z perspektywy ich mieszkańców: ludzi, którzy od dawna są z nimi związani i mogą nam pokazać ich inną stronę, bez zabytków znanych z przewodników. Chodziło nam o pokazanie różnorodności kultur, o to, że każde miasto ma zupełnie inny rytm i inną historię. Zwykle podróżując nie mamy czasu ani wiedzy, jak dotrzeć pod podszewkę miasta i odkryć to, co szerzej nieznane.
Film "180 sekund Warszawa" Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe
Wspólnym mianownikiem publikowanych filmów był temat: "Czas i przestrzeń", czas: 180 sekund i forma dokumentu.
- Dokumentu, czasem łączonego z fikcyjnymi opowieściami, anegdotami czy urban legends, krążącymi po mieście. Natomiast w centrum zainteresowania stoi zawsze bohater. To mieszkaniec miasta, dla którego coś lokalnego jest istotne i łączy się z jakąś opowieścią o miejscu. W pierwszej odsłonie "Czas i przestrzeń" chodziło nam o znalezienie takich zakamarków, które mimo dynamicznego rozwoju miasta, oparły się presji czasu.
I dlatego w filmie o Warszawie zobaczymy Cukiernię B. Wróbel, znaną mieszkańcom od pokoleń?
- Tę cukiernię zaproponowała autorka filmu Klara Kochańska, młoda reżyserka i autorka scenariuszy kilku filmów krótkometrażowych, która teraz przygotowuje w Studiu Filmowym KADR swój debiut pełnometrażowy. Wiedzieliśmy, że ma doświadczenie, a poza tym zależało nam na takim wyborze autorów, którzy są związani z Warszawą, znają to miasto, mają tu swoje ulubione miejsca i od lat obserwują zachodzące w stolicy zmiany. Wspólnie szukaliśmy miejsca, które skutecznie oparło się warszawskiemu biegowi. Takimi miejscami są z pewnością cukiernie, a ta jest szczególna, bo na mapie stolicy jest od lat i wciąż jest bardzo popularna, znana i lubiana. Co ciekawe pracuje się tu jeszcze tradycyjnymi metodami, kiedyś bardzo innowacyjnymi.
Fot. kadr z filmu
Fot. kadr z filmu"180 sekund Warszawa"
I z filmu właśnie dowiadujemy się czym była wałkowaczka, która z pozoru może wydawać się dziś zbędna, a jednak nadal jest przydatna i ułatwia pracę.
- Kiedyś była szczytem zaawansowania technologii, a dziś wydaje nam się niemalże obiektem muzealnym, a jednak nadal świetnie funkcjonuje i sprawdza się w kuchni.
Co z kolejnymi odsłonami projektu? W sumie w każdym z 16-stu miast powstaną jeszcze trzy filmy, raz na kwartał.
- Mamy nadzieję, że dzięki temu uda nam się pokazać każde miasto z różnych perspektyw jednocześnie zachęcając do odkrywania go. W kolejnej odsłonie zatytułowanej "Za sobą - przeciwko sobie" pokażemy miejsca, które dają mieszkańcom możliwość wspólnego działania, ale też wskażemy potencjalne punkty zapalne. Ta codzienność negocjowania wspólnego życia w mieście pozwoli odsłonić zaskakujące oblicza światowych metropolii. Jesienią tematem będzie "Dzielenie się i wymiana". Filmowcy skupią się na materialnej stronie życia w mieście: tym, co posiadamy, jak i tym, jak możemy się dzielić własnością w przestrzeni miejskiej. Odwołamy się też do znanego dylematu "być czy mieć?". Chcemy znaleźć odpowiedź na pytania: "Na czym zależy społeczeństwu?", "Jakie są teraz światowe trendy?". Mamy nadzieję, że w ujęciu światowym będzie to ciekawą obserwacją do porównania. Ostatnia odsłona pod hasłem "Jutro" będzie próbą spojrzenia w przyszłość. Sprawdzimy, jak mieszkańcy różnych miast wyobrażają sobie przyszłość, na co stawiają, o czym marzą. To może być motywacją do tego, by zainspirować się czymś i wprowadzić to też gdzie indziej.
Czy po zakończeniu tego projektu powstanie duży film będący kompilacją 180-sekundowych etiud?
- Nie, ale na naszej stronie internetowej, gdzie gromadzimy wszystkie filmy, będzie można samemu w 192 minuty wybrać się w podróż po 16-stu światowych metropoliach. Mam nadzieję, że powstanie alternatywny przewodnik w pigułce, zachęcający do dalszych podróży i odkrywania tego, co nieznane.