Organizatorami nietypowego tłustego czwartku w Cafe Kryzys jest Kolektyw Dzień Po.
"Jesteśmy grupą dziewczyn, które w reakcji na wycofanie antykoncepcji awaryjnej z ogólnodostępnej sprzedaży latem ubiegłego roku postanowiły zorganizować się i wziąć sprawy we własne ręce" - piszą o sobie dziewczyny z kolektywu.
Kolektyw, korzystając z międzynarodowej współpracy i solidarności, zajmuje się darmową dystrybucją antykoncepcji awaryjnej wśród wszystkich, którym może być ona potrzebna. Kolektyw współpracuje z anarchistycznym kolektywem i komuną mieszkaniową przy ul. Wilczej w Warszawie. - Syrena jest miejscem, gdzie spotyka się wiele inicjatyw działających na zasadzie społecznej solidarności. Nasz kolektyw jest jedną z nich - wyjaśniają dziewczyny.
Członkinie kolektywu zbierają pieniądze na tabletki podczas benefitów-zbiórek oraz, jak w tłusty czwartek, podczas "Najtłustszego Czwartku w mieście". Gdy zbiorą już wystarczające środki, kupują tabletki w aptece i przechowują, aż ktoś się odezwie z potrzebą.
- Osoba, która musi zażyć tabletkę, nie musi za nią płacić. Dążymy do tego, aby kobiety miały możliwość skorzystania z takiej pomocy za darmo. Jeśli ma jednak możliwości finansowe, może wpłacić dowolną kwotę na nasz fundusz - mówią.
Skąd dziewczyny biorą tabletki? - Tabletki pochodzą z legalnych źródeł w Polsce i Europie Zachodniej. Dużą część kupiłyśmy przed wejściem w życie ustawy w polskich aptekach bez recepty. Teraz te kupowane w Polsce są kupowane na receptę, te z Europy Zachodniej są z krajów, gdzie taka recepta nie jest potrzebna - wyjaśniają. Jak dodają, każda kobieta ma prawo z zagranicznej wycieczki przywieźć 4 opakowania antykoncepcji awaryjnej. - Jest to legalne w świetle polskiego prawa - przekonują.
Jak informują, kobiety potrzebujące antykoncepcji awaryjnej powinny napisać do nich na adres dzienpo@riseup.net, który dziewczyny, jak zapewniają, sprawdzają kilka razy dziennie.
Jak informują organizatorki, na jutro przygotowywane są lukrowane pączki z nadzieniem różanym i skórką pomarańczową oraz cynamonowe z powidłami śliwkowymi i czekoladowe.
Nie chcą zdradzać receptury - mówią, że do ciasta na pewno nie dodadzą jajek. Pączki nie będą również smażone na smalcu.
Pączki będą sprzedawane od 12:00 w Cafe Kryzys na ul. Wilczej 30. Cena jednego pączka to 3-4 zł. - Nie chcemy, żeby było za drogo, ale chcemy zebrać fundusze na tabletki - mówią.
Jak dodają, wierzą w budowanie sieci wsparcia i wymianę doświadczeń. - Uważamy, że dostęp do antykoncepcji awaryjnej powinien być łatwy i bezpieczny. Każda z nas powinna mieć tabletkę dzień po na wyposażeniu, tak jak prezerwatywę - podkreślają.
Gdzie są najlepsze pączki w Warszawie? Czekamy też na zdjęcia pączków pod adresem metrowarszawa@agora.pl lub w prywatnej wiadomości na Facebooku.