W tej restauracji obsłużą nas niewidomi kelnerzy. To pierwsze takie miejsce w Polsce

W Warszawie powstanie restauracja w której gości obsługiwać będą niewidomi pracownicy.

Spodobało ci się? Polub nas

Restauracji, w których goście jedzą w ciemnościach, mamy w Polsce kilka. Jednak w żadnej z nich klientów nie obsługują niewidzący kelnerzy.

- W naszej restauracji role się odwrócą. Zazwyczaj to my jesteśmy przewodnikami osób niewidomych, pomagamy im wejść do autobusu czy przejść przez ulicę. Tym razem to kelnerzy będą dbali o nasze bezpieczeństwo, komfort i dobrą zabawę. Poprowadzą nas przez swój świat, gdzie nie ma wzroku, ale jest za to smak, węch i słuch - mówi Anna Bocheńska, pomysłodawczyni sieci restauracji DIFFERENT, z których pierwsza ma szansę powstać jeszcze w tym roku przy ul. Jasnej 24.

Czym jeszcze miejsce będzie różnić się od innych lokali z jedzeniem? Przede wszystkim sposobem podania dań - w zupełnej ciemności (nawet telefony komórkowe będzie trzeba zostawić w szatni). Na miejscu skosztujemy dań kuchni europejskiej fusion z elementami kuchni molekularnej. Wszystkie potrawy podawane będą w 15 minutowych odstępach. - Smak potraw, których nie widzimy, jest odkrywany na nowo, włącza ciekawość. Woń pobudza wyobraźnię, a dotyk pozwala odkryć konsystencję dań - tłumaczy Anna Bocheńska. Za pełny zestaw dania zapłacimy: 90 zł, za wersję ekskluzywną: 160 zł.

Twórcy restauracji DIFFERENTTwórcy restauracji DIFFERENT fot. Jarosław Nogal fot. Jarosław Nogal

W restauracji powstanie dwadzieścia miejsc pracy, w tym dziesięć dla osób niewidzących. W przygotowania jej menu zostanie włączona Ewa Maksymowicz, niewidoma, która napisała książkę kucharską "Kuchnia 4 zmysłów".

-  Chcemy w ten sposób pokazać innym pracodawcom, by nie obawiali się zatrudniać osób niepełnosprawnych, które niejednokrotnie są prawdziwymi specjalistami w swoich dziedzinach i stanowią wartościowych członków zespołów - podkreśla Anna Bocheńska.

W teamie znajdzie się też Thuy Minh Dao, pracująca od wielu lat z niewidomą młodzieżą w Wietnamie. W Polsce jest organizatorem koncertów Chopinowskich oraz niewidoma Magda Zawadzka, manager zespołu kelnerskiego, pracująca wcześniej w hotelu Novotel, gdzie gościła restauracja w ciemności.

Skąd pomysł na stworzenie miejsca? Siedem lat temu restauracja "Dans le Noir?", która jeździ po całym świecie z kilkutygodniowymi instalacjami odwiedziła Warszawę. Od tamtego czasu i pierwszej kolacji zjedzonej w ciemnościach Anna Bocheńska marzyła o otwarciu podobnego lokalu w stolicy.

Otwarcie restauracji zaplanowano 15 października. W tej chwili na stronie wspieram.to prowadzona jest zbiórka pieniędzy na jej uruchomienie. W zamian za wsparcie akcji twórcy lokalu proponują vouchery do restauracji.

Idea kolacji w ciemnościach pochodzi z połowy XIX wieku, a została

zapoczątkowana przez stowarzyszenie ociemniałych we Francji. W 1999 roku

w Zurychu powstała pierwsza restauracja w ciemnościach Blinde Kuh. Pięć

lat później Paryż mógł się poszczycić pierwszą restauracją "Dans

le Noir?", a kolejne lokale tejże sieci pojawiły się wkrótce w

Londynie, Moskwie, St. Petersburgu i Nowym Yorku. W Niemczech działają

również tzw. niewidzialne bary.

Idea "kolacji w ciemnościach" pochodzi z połowy XIX wieku, a została zapoczątkowana przez stowarzyszenie ociemniałych we Francji. W 1999 rokuw Zurychu powstała pierwsza restauracja w ciemnościach Blinde Kuh. Pięć lat później Paryż mógł się poszczycić pierwszą restauracją "Dansle Noir?", a kolejne lokale tej sieci pojawiły się wkrótce w Londynie, Moskwie, St. Petersburgu i Nowym Yorku. W Niemczech działają również tzw. niewidzialne bary.

Więcej o: