Po czereśnie jedź na Grochów. Tańszych w Warszawie nie znajdziesz [NA BAZARZE]

W centrum za kilogram zapłacisz od 12 zł do 20 zł, na Mokotowie - 10 zł - 15 zł, na Ursynowie - 12 zł - 13 zł, a na Grochowie - 7 złotych. Garść historyjek, dykteryjek i warszawskiego klimatu dostaniesz w gratisie.

Spodobało ci się? Polub nas

Jak tu nie skorzystać z takiej okazji? Od dawna wiedziałem, że bazarek przy Rondzie Wiatraczna to najlepsze zakupowe miejsce w stolicy. Ale że aż tak?

CzereśnieCzereśnie Czereśnie na bazarze przy Rondzie Wiatraczna, fot. ignaz Czereśnie na bazarze przy Rondzie Wiatraczna, fot. ignaz

Czereśnie na bazarze przy Rondzie WiatracznaCzereśnie na bazarze przy Rondzie Wiatraczna Czereśnie na bazarze przy Rondzie Wiatraczna, fot. ignaz Czereśnie na bazarze przy Rondzie Wiatraczna, fot. ignaz

- Piękne, słodziutkie, soczyste aż pękają od cukru - zapewnia sprzedawca - niech pan zdjęcie robi szybko i kupuje na zapas,  bo zaraz znikną - dodaje.

W kolejce po czereśnie i truskawki spotykam młodych (dlaczego nie są w szkole?) i starszych, emerytów, staruszki, mamę z wózkiem itd. Młodzi biorą kilogram i za chwilkę już strzelają pestkami, co niezbyt podoba się starszej pani z kolejki:

- Umyć najpierw trzeba, pryskane są - komentuje

- Sama jesteś pryskana - mówi starszy pan obok niej. Dopiero po chwili orientuję się, że są razem i śmieją się z małolatów.

Na bazarze przy Rondzie Wiatraczna, fot. ignazNa bazarze przy Rondzie Wiatraczna, fot. ignaz Ceny na bazarze przy Rondzie Wiatraczna, fot. ignaz Ceny na bazarze przy Rondzie Wiatraczna, fot. ignaz

Czereśnie u sprzedawcy bliżej Universamu są po 9 zł. Są granaty za 1 zł, i melony za 2 zł, ale od staruszki w kolejce dowiaduję się, że "na halach" widziała czereśnie po 7 zł, a zeszłego wieczora nawet po 5 zł!

- Doskonałe są na kruchy placek - mówi - Wie pan, taki z kruszonką. - dodaje, a mnie zaczyna niebezpiecznie ślinka cieknąć.

Czereśnie na bazarze przy Rondzie Wiatraczna, fot. ignazCzereśnie na bazarze przy Rondzie Wiatraczna, fot. ignaz Czereśnie na bazarze przy Rondzie Wiatraczna, fot. ignaz Czereśnie na bazarze przy Rondzie Wiatraczna, fot. ignaz

Ruszam więc na hale w poszukiwaniu tańszych. Mijam czereśnie "dla grochowskich burżujów" po 12 zł, a nawet po 14 zł. Wyglądają obłędnie, są czarne i wielkie. Mijam stoisko pani Marysi, niekwestionowanej królowej bazaru, której namówić od dawna nie mogę na zdjęcie, ani choćby na krótki wywiad.

- Gdzie tam ja do gazety - mruczy, ale za chwilkę się uśmiecha - Niech pan lepiej zdjęcia tym marchewkom, szczypiorkom, kalafiorkom zrobi. Oni chociaż młodziutkie są, nie to co ja, pomarszczona baba - wybucha tubalnym śmiechem.

BazarBazar Bazar, stoisko pani Marysi Bazar, stoisko pani Marysi

Asortyment ma zdecydowanie najlepszy i w cenach, jakich w Warszawie nie znajdziecie: młode brokuły z pola - 2 zł za sztukę, botwinka - 1,50 zł, młoda pekińska - 1 zł, cukinia - 1 zł, 3 korzenie chrzanu do ogórków - 1,50 zł, młoda polska kapusta - 2 zł, super dobre ogórki 1 zł za 3 sztuki itd.

- A czemu czereśni pani nie ma?

- Za bardzo lubię, nic bym nie sprzedała, wszystko bym zjadła - odpowiada szczerze - ale tam pod halami są za 7 zł - dodaje.

CzereśnieCzereśnie czereśnie czereśnie

W końcu znajduję, obok bobu za 5 zł, żółtej fasolki za 9 zł są czereśnie za 7 zł. Biorę kilogram i zjadam od razu pół, nie bacząc czy były pryskane, czy nie.

Brzuch nie boli, więc chyba z nimi wszystko w porządku, a od sprzedawcy dowiaduję się, że będą jeszcze tańsze, jak pogoda się nie zmieni.

Wszyscy czereśniowi maniacy - marsz na grochowski bazar!

Więcej o: