Spodobało ci się? Polub nas
Przy Dworcu Wileński powstało właśnie nowe miejsce. Ma dwie zalety, pierwszą: niskie ceny (za główne danie zapłacimy - 6 zł, za zupę - 3 zł, drugą zysk ze sprzedaży posiłków zasila Stowarzyszenie Otwarte Drzwi zajmujące się pomocą osobom bezdomnym i niepełnosprawnym.
Na deser dostajemy więc poczucie, że spełniliśmy dobry uczynek.
Przy ul. Targowej, w pobliżu Dworca Wileńskiego od niedawna działa nowe miejsce. Za główne danie zapłacimy - 6 zł, za zupę - 3 zł. Zysk ze sprzedaży posiłków zasila Stowarzyszenie Otwarte Drzwi zajmujące się pomocą, m.in. osobom niepełnosprawnym. Na deser dostajemy, więc poczucie, że spełniliśmy dobry uczynek.
Kuchnia Czerwony Rower fot. Marcin Giżycki fot. Marcin Giżycki
Szefem kuchni jest pani Basia, mieszkanka Pragi, której kiedyś stowarzyszenie pomogło wyjść z tarapatów. - Gotuję proste, domowe jedzenie. Nie używam też wegety, lecz zwykłych przypraw - podkreśla Barbara Wrońska.
Kuchnia Czerwony Rower Kuchnia Czerwony Rower Kuchnia Czerwony Rower
Zestaw obiadowy zmienia się codziennie, menu na cały tydzień znajdziemy na profilu facebookowym kuchni .
Kuchnia Czerwony Rower Kuchnia Czerwony Rower Kuchnia Czerwony Rower
Kuchnia Czerwony Rower Kuchnia Czerwony Rower Kuchnia Czerwony Rower
Miejsce n a co dzień współpracuje także z Domem Rotacyjnym ośrodkiem, który pomaga ludziom wychodzić z bezdomności, oferując im nocleg i próbując znaleźć zatrudnienie. Jeden z jego mieszkańców pracuje zresztą w kuchni Czerwony Rower: to pan Nemal emigrant ze Sri Lanki. Pani Basia nie może się go wprost nachwalić: - Dokładny, czysty, pracowity. Nie trzeba go o nic prosić, sam widzi co jest do zrobienia. I nie pali. Tak jak i ja - zachwala go pani Basia.
* Kuchnia Czerwony Rower, ul. Targowa 82, otwarte codziennie, od godz. 12 do 20