Moda na bajgle się rozkręca - już wkrótce dwa nowe miejsca. Gdzie zjesz prawdziwego bajgla - miękkiego w środku, chrupiącego na wierzchu? [PRZEWODNIK]

Skąd się wzięły bajgle? Teorie są dwie. Wedle pierwszej - bajgla wymyślili w XVII wieku krakowscy Żydzi, którzy wręczali je kobietom jako prezent po urodzeniu dziecka. Według drugiej - to pomysł wiedeńczyków, którzy podarowali bajgle Janowi III Sobieskiemu na cześć zwycięstwa nad Turkami w 1683 roku. Lokalny piekarz miał ukształtować wypiekany przez siebie chleb w formę strzemienia (niem. Bügel). Bez względu na to, skąd bajgle wzięły się w Polsce, w XX wieku wraz z emigrantami żydowskimi powędrowały do Stanów Zjednoczonych, by tam zrobić zawrotną karierę.

Za oceanem, ale i w wielu krajach europejskich aż roi się od lokali trudniących się pieczeniem i sprzedawaniem wyłącznie bułek z dziurką. Mimo że ten pszenny specjał nieodłącznie związany jest właśnie z Polską, miejsc z prawdziwymi bajglami i tylko bajglami - miękkimi w środku i chrupiącymi na zewnątrz, najlepiej z serkiem śmietankowym i wędzonym łososiem - właściwie w Warszawie nie ma.

Ale będą. Dowiedzieliśmy się, gdzie i kiedy zostaną otwarte. Ale to za chwilę. Tymczasem zdradzimy, w których punktach gastronomicznych już można zjeść naprawdę pysznego bajgla.

BajgleBajgle Piekarnia SAM na lipowej Piekarnia SAM na lipowej

6/12

ul. Żurawia 6/12

Jak twierdzi Janusz Wrona, menadżer kawiarni 6/12, pierwsze bajgle w Warszawie pojawiły się właśnie na Żurawiej. - Robimy je sami już od 15 lat. Wcześniej korzystaliśmy z usług innych piekarni, ale nie byliśmy zadowoleni z ich wypieków - opowiada Janusz. Okazuje się bowiem, że zrobić dobrego bajgla, wcale nie jest proste. - Najpierw przygotowuje się ciasto - z mąki pszennej oraz wysokiej jakości drożdży, z zachowaniem odpowiednich proporcji wszystkich składników. Oczywiście do ciasta nie dodajemy żadnych ulepszaczy. Kiedy ciasto zaczyna rosnąć, w odpowiednim momencie należy zrobić w nim dziurkę. Następnie bajgla się gotuje, a dopiero później piecze - tłumaczy Janusz Wrona. W efekcie powstaje bułka miękka w środku i chrupiąca na zewnątrz, którą smaruje się serkiem śmietankowym, a następnie dodaje różne składniki. W kawiarni na Żurawiej największym powodzeniem cieszą się bajgle z łososiem i jajkiem, bajgle z pesto z orzechów pinii, mozzarellą, pomidorem i rukolą, bajgle z serem kozim i grillowaną papryką lub bajgle sezonowe - z na przykład z grillowanymi warzywami. Ceny bajgli w 6/12 wahają się między 10 zł a 20 zł.

BajgleBajgle Piekarnia SAM na lipowej Piekarnia SAM na lipowej

SAM

ul. Lipowa 7

Z Żurawiej przenosimy się do SAMu, czyli Kameralnego Kompleksu Gastronomicznego, który również należy do właścicieli kawiarni 6/12. I to właśnie tam od trzech lat pieczone są bajgle, które później sprzedawane są zarówno na Lipowej, jak i na Żurawiej. W SAMie oprócz standardowych bajgli z łososiem czy grillowanymi warzywami, dostaniemy również bajgla z bekonem, musztardą dijon oraz żółtym serem, bajgla z domowym hummusem i sałatką tabouleh lub prostego bajgla z pastą jajeczną lub twarożkiem.

SAMSAM SAM/ facebook.com SAM/ facebook.com

Bułkę przez Bibułkę

ul. Zgoda 3 i ul. Puławska 24

Kolejny przystanek na bajgla to ulica Zgoda lub Puławska. W obu tych lokalizacjach znajduje się bardzo lubiana przez warszawiaków kawiarnia - Bułkę przez Bibułkę. Na samym początku w kawiarni sprzedawano przede wszystkim kanapki. Z czasem doszły również bajgle - pomysł przywieziony oczywiście z podróży po świecie. Dwa rodzaje bułek z dziurką, które oferuje lokal, cieszą się zdaniem Oli Waszczuk, menadżerki kawiarni, dużym powodzeniem. Pierwszy to Bajgiel i S-ka, czyli serek śmietankowy, omlet, boczek (12 zł), drugi - Bajgiel łososiowy - z serkiem śmietankowym, wędzonym łososiem, cebulką i pomidorem (14 zł). Zdaniem Oli, dobry bajgiel to taki, w którym wszystko musi do siebie pasować. Ważne, aby był świeży, a jego zawartość interesująca smakowo.

Bułkę przez BibułkęBułkę przez Bibułkę Bułkę przez Bibułkę/ facebook.com Bułkę przez Bibułkę/ facebook.com

My'o'my

ul. Szpitalna 8

Gdy mocniej zaburczy w brzuchu, a w dalszym ciągu będzie się miało ochotę właśnie na bajgla, koniecznie trzeba odwiedzić kawiarnię My'o'my. Zdaniem wielu warszawiaków, to właśnie ten lokal wykreował w stolicy modę na jedzenie bajgli. Nic dziwnego. Właściciele kawiarni sposób przyrządzania bajgli wynieśli na zupełnie nowy poziom. Można tam skosztować bułkę z dziurką z najrozmaitszymi składnikami, w naprawdę przyzwoitych ilościach. - Nasze bajgle mają być pożywne. Bardzo często klienci zamawiają je na obiad - opowiada Eliza Krakówka, współwłaścicielka My'o'my. Jednym z podstawowych składników bajgli jest domowy kotlet mielony, do wyboru z wołowiny, wieprzowiny lub wegetariański. W My'o'my można zjeść zatem bajgla z kotletem mielonym i na przykład z pieczoną gruszką w miodzie i karmelizowaną cebulą i rokpolem lub z kotletem i pieczonym burakiem, ajvarem, fasolką szparagową i kozim serem. Ceny bajgli wahają się pomiędzy 17 zł a 21 zł.

My'o'myMy'o'my My'o'my/ facebook.com My'o'my/ facebook.com

Teraz czas na zdradzenie tajemnicy odnośnie tego, gdzie jeszcze już za kilka tygodni będzie można zjeść oryginalnego bajgla. Co więcej, w tym lokalach to właśnie bajgiel będzie grał pierwsze, jeżeli nie jedyne, skrzypce.

ul. Emilii Plater

- Pomysł, żeby otworzyć w centrum Warszawy małą bajglarnię, chodził za nami już od dawna - mówi Janusz Wrona, manager kawiarni 6/12. - W końcu zdecydowaliśmy się wynająć niewielki lokal na Emilii Plater, pomiędzy ulicami Wilczą i Hożą, i tam stworzyć malutki lokal z niedrogimi bułkami z dziurką - dodaje. Bajglarnia będzie działać po szyldem SAM Bajgle. - Pracujemy obecnie nad opracowaniem nowych receptur na bajgla pełnoziarnistego i słodkiego - opowiada Janusz Wrona. Na Emilii Plater właśnie trwa remont, otwarcie lokalu przewidziane jest na przełom stycznia i lutego 2015 roku. Więcej szczegółów na temat tego, jakie bajgle będzie można zakupić w lokaliku, poznamy już wkrótce. Na razie pewne jest jedno - będą one tańsze niż w dwóch pozostałych lokalach.

My'o'myMy'o'my My'o'my/ facebook.com My'o'my/ facebook.com

Plac Grzybowski

Na początku przyszłego roku otwarcie bajglowni zapowiada również Muzeum Historii Żydów Polskich. Lokal z bułkami z dziurką ma powstać na placu Grzybowskim, w pomieszczeniach dawnej restauracji Menora. W 2012 roku o przejęcie lokalu walczyło kilka organizacji, m.in. lewicowcy ze Stowarzyszenia im. Stanisława Brzozowskiego ze Sławomirem Sierakowskim na czele, konserwatyści ze stowarzyszenia im. Jana Liszewskiego braci Karnowskich czy fundacja Shalom. Po długich bataliach, słynną niegdyś knajpę miasto ostatecznie zdecydowało się przekazać właśnie MHŻP.

MHŻPMHŻP materiały prasowe/ MHŻP Polin materiały prasowe/ MHŻP Polin

- Postanowiliśmy otworzyć tam bajglownię ze względu na powiązanie tego produktu z kulturą żydowską - informuje Grzegorz Tomczewski, rzecznik prasowy MHŻP Polin. Oprócz bajglowni, w tym samym budynku placówka zapowiada stworzenie informatorium na temat żydowskiej Warszawy oraz centrum kursów i warsztatów kulinarnych poświęconych kuchni żydowskiej. - Na przełomie listopada i grudnia ogłosimy konkurs na najemcę lokalu - mówi Grzegorz Tomczewski.

Więcej o: