Nawałnice nad Warszawą i Pruszkowem. Na lotnisku Chopina nie mogły lądować samoloty

Od poniedziałkowego popołudnia nad Warszawą i Pruszkowem przechodziły burze, którym towarzyszył grad i intensywne opady deszczu. Pięć samolotów, które miały wylądować na Lotnisku Chopina zostało przekierowanych do innych portów.

W poniedziałek po południu burza z gradem przeszła nad Pruszkowem w kierunku Warszawy. Intensywne opady deszczu i grad zatrzymały kierowców na autostradzie A2. 

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej podał informację, że "w ostatniej godzinie najwyższą sumę opadu zanotowano w Warszawie: 12,2 mm". (Koło godziny 19 - przyp. red.)

Obserwatorzy.info ostrzegli, że nad stolicą wykształcił się "klaster wielokomórkowy ze wbudowanymi superkomórkami". Na trasie burz występowały opady gradu, który miał nawet 3,5 cm średnicy.

Łowcy Burz Paweł i Marta Błaszkowscy poinformowali o powstaniu leja kondensacyjnego w okolicach Serocka na Mazowszu

- W czasie burzy kilkanaście samolotów krążyło nad lotniskiem i nie mogło wylądować. Pięć samolotów zostało przekierowanych m.in. do Gdańska i Lublina. Rzecznik prasowy warszawskiego lotniska potwierdził RMF FM, że teraz część z nich będzie wracać do stolicy.

IMGW ostrzega przed burzami

Synoptycy IMGW od rana zapowiadali wieczorne burze. "Występować będą na przeważającym obszarze kraju. W ich trakcie opady deszczu o natężeniu do 15-20 mm/h (punktowo możliwe sumy opadów do 30 mm), porywy wiatru do 80 km/h, lokalnie możliwy grad o średnicy do 3-4 cm" - czytamy w komunikacie.

We wtorek należy spodziewać się ochłodzenia. 17 sierpnia temperatura spadnie do 18-21 stopni w całym kraju.

Więcej o: