Podczas piątkowego protestu w centrum Warszawy przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego na temat aborcji, uczestnicy w zaledwie parę chwil utworzyli korytarz życia, który pozwolił ambulansowi przejechać przez Al. Jerozolimskie.
Dziennikarka Gazeta.pl, która relacjonowała protest, dwukrotnie widziała w piątek tworzenie korytarza życia. - Zebrani rozchodzili się bardzo sprawnie, jak tylko słyszeli syrenę. Droga była natychmiast przejezdna, karetki właściwie nie musiały nawet zwalniać. Na co dzień, przy normalnym ruchu samochodów w al. Jerozolimskich nie ma takich cudów - podawała.
Na nagraniach Krzysztofa Gonciarza widać jak karetka bez problemu pokonuje zatłoczoną ulicę.
"Dzięki Wam miałem dziś dostęp do kilkunastu dronów nad Warszawą, dziesiątek punktów widokowych i kilku tysięcy smartfonów. Nagraliśmy korytarze życia, ataki chuliganów, mieliśmy obraz z karetki, a nawet pomogliśmy znaleźć rodziców zagubionej Poli. Mamy dokumentację, dzięki której udowodnimy każde kłamstwo. To niesamowite, co wspólnie robimy. O roli Instagrama w tych wydarzeniach będą się uczyć w szkołach" - pisał youtuber.
Dziennikarz TVN24 Szymon Jadczak, udostępniając nagranie Gonciarza, zauważył: "Kierowcy powinni uczyć się od strajkujących kobiet jak zrobić korytarz życia".
Podobna sytuacja miała miejsce między innymi na protestach organizowanych w Olsztynie w ubiegłym tygodniu.