Koncepcję 'Warszawskiego Parku Centralnego' otaczającego PKiN przypomniał Jan Śpiewak, radny dzielnicy Śródmieście. Umieścił je na swoim profilu na Facebooku.
'Dzisiaj to parking i pomnik wiecznej prowizorki. Stosunkowo małymi kosztami może stać się wizytówką Warszawy i służyć jej mieszkańcom. Zróbmy to!' - napisał polityk.
Autorami oryginalnej wizualizacji (bez zieleni wchodzącej na PKiN) są Patrycja Stołtny i Michał Sapko. Praca została przygotowana na konkurs 'Patrz na Plac' organizowany przez FUTUWAWA w 2016 r.
'Dajmy placu odetchnąć!' - mówili wtedy autorzy 'Placu Oddechu'.
'Koncept zaproponowanej przez nas metamorfozy daje zieleni pierwszeństwo. Cała powierzchnia placu jest strukturą, która oddycha. Z uwagi na rangę tego miejsca ważne jest to, aby jakość i wartość estetyczna tej przestrzeni zachęcała ludzi do spędzania tam wolnego czasu. Założeniem konceptu 'Plac Oddechu' jest stworzenie kompleksu zielonej infrastruktury, która przyciąga mnogością wydarzeń i zarazem pełni rolę społeczną.' - czytamy w opisie projektu.
Po dokładnym przyjrzeniu się wizualizacji opublikowanej przez Jana Śpiewaka oraz tej umieszczonej na futuwawa.pl można zauważyć różnice. Na pierwszej z nich zieleń wchodzi na Pałac Kultury, na drugiej - nie.
Okazuje się, że autorem pierwszej - tej z roślinnością na PKiN - jest Mirosław Usidus, który zmodyfikował oryginalną wersję i umieścił ją w serwisie LinkedIn.
- Moja koncepcja polega na tym, aby również PKiN był zarośnięty zielenią. A cały teren nie był 'grzecznym' parkiem z alejkami i ławeczkami, ale czymś w stylu adventure, gęstą dżunglą w środku miasta - mówi Usidus w rozmowie z metrowarszawa.pl.
Tłumaczy, że oryginalna wizualizacja świetnie nadawała się do pokazania jego wizji, więc ją wykorzystał. Podkreśla, że jego wizja jest znacznie bardziej radykalna.
Pokazuje również, jak jego zdaniem powinna wyglądać przestrzeń. Bez wątpienia wizja jest bardziej ekstremalna niż oryginał.
Autor: Mirosław Usidus
- Pozostawienie PKiN nietkniętego nie rozwiązuje problemu jego straszliwej brzydoty.
Pokrycie Pałacu zielenią i wkomponowanie go w 'dżunglę' to swoisty kompromis. Nie burzymy tego brzydactwa, ale próbujemy twórczo wykorzystać jako centralną 'górę' na zielonej wyspie - mówi Usidus.
Pomimo że wa mediach społecznościowych Jana Śpiewaka pojawiła się zmodyfikowana wersja "Warszawskiego Parku Centralnego", zdaje się, że warszawiacy są zachwyceni oryginalną koncepcją autorstwa Patrycji Stołtny i Michała Sapko. Zwracają bowiem uwagę przede wszystkim na otoczenie Pałacu, nie sam budynek.Dzięki postowi polityka koncepcja "Placu Oddechu" odżyła na nowo.
Zdjęcie zebrało ponad 4 tys. polubień i udostępniono je ponad 800 razy. Trudno też szukać negatywnych komentarzy dotyczących wizualizacji.
'Tak! Super! Chcę coś takiego, jestem za. Gdzie podpisać?' - pisze Artur.
'Bardzo dobry pomysł!' - dodaje Agnieszka.
'Super pomysł, chcemy czy nie, to jednak kawałek historii, nie wymazujmy jej z pamięci, a oaza w centrum Warszawy to bardzo dobry pomysł, miejsce odpoczynku, taka odskocznia dla każdego. Popieram' - komentuje Małgorzata.
Zobacz także: Tak wyglądałaby Warszawa bez Pałacu Kultury. Całkiem inne miasto? [PRZED i PO]
Entuzjazm warszawiaków to dla Jana Śpiewaka sygnał, że pomysł powinien zostać zrealizowany.
'Wow. Pomysł Parku Centralnego bije rekordy popularności. Dzięki nadchodzącym wyborom może stać się rzeczywistością. Będziemy teraz pracować nad szczegółami koncepcji. Kto zainteresowany niech da znać' - napisał radny Śródmieścia na Facebooku.
'Plac Oddechu' to nie jedyny konkursowy pomysł, który chciał w przestrzeń placu Defilad wprowadzić zieleń. Koncepcję tę, pomimo że na mniejszą skalę, proponowała inna grupa architektów - duet artystyczny Kwiatuchi, Przemek Kaczkowski (STOPROCENT Architekci), Joanna Skórzyńska oraz Julia Skórzyńska-Ślusarek - w projekcie 'BazaOaza'.
Autorzy: Kwiatuchi, P. Kaczkowski, J. Skórzyńska, J.Skórzyńska-Ślusarek
'To połączenie hotelu dla kwiatów z miejscem odpoczynku. Jest to roślinny obiekt, rzeźba społeczna, która swym pojawieniem się w konkretnej przestrzeni ma ją uwspólnotowić oraz zachęcić do relaksu z widokiem na kwiaty' - napisano o projekcie.
Rafał Szczepański we współpracy z Mateuszem Szurgotem zaproponowali zamienienie placu Defilad w tytułową 'Łąkę'.
'Projekt proponuje zabudowę Placu Defilad, ale i proponuje jednocześnie pozostawienie przestrzeni dla potrzeb publicznych, i to w jego obrysie, tyle że 25 metrów wyżej, tyle że w formie łąki z krzewami, ścieżkami, łąki trawiastej z powojami, z przewagą floksa śnieżnego.' - czytamy.
Autorzy: Rafał Szczepański, współpraca: Mateusz Szurgot
Autorzy chcieliby, żeby z poziomu ulic można było wejść na łąkę. Pospacerować po niej lub przejść do innych budynków: teatrów, biur, sklepów.
Autorki pomysłu SLOW Plac - Magdalena Brzozowska, Joanna Pieczyńska i Małgorzata Szostak - stawiały na walkę z zanieczyszczeniem powietrza.
Autorzy: M. Brzozowska, J. Pieczyńska, M. Szostak
'Na SLOW Placu umieściłyśmy betonowe ściany z ogrodami wertykalnymi, które pełnią funkcję oczyszczania powietrza. Rośliny umieszczone na ścianie pochłaniają CO2, wychwytują pyły z atmosfery.' - czytamy.
Dodatkowo miałoby to być miejsce relaksu i odpoczynku.
Centrum Warszawy inspiruje wielu architektów. Jakiś czas temu pisaliśmy o pracowni PIG Architekci, która włączyła się w dyskusję o placu centralnym. Zaproponowała, że na placu Defilad od strony marszałkowskiej powinny stanąć przedwojenne kamienice.
Czytaj więcej: Architekci stworzyli najlepsze centrum Warszawy i zachwycili ludzi. Zrobili to z premedytacją
PIG Architekci
***
Co myślisz o projektach zmiany przestrzeni placu Defilad? Podziel się swoim zdaniem. Napisz do nas na metrowarszawa@agora.pl lub w wiadomości prywatnej na Facebooku.