Osoby, które uczestniczyły w obchodach 8. rocznicy katastrofy smoleńskiej 10 kwietnia w Warszawie, ustawiły przed Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu znicze. Wszystkie razem utworzyły wielki krzyż.
Od rocznicy minął już jednak tydzień, a znicze nadal stoją na chodniku przed Pałacem.
Wszystkie są wypalone i brudne, część z nich jest przewrócona. Dodatkowo między nimi leżą żółte tulipany, które również ułożono na Krakowskim Przedmieściu 10 kwietnia. Miały uczcić pamięć Marii Kaczyńskiej, która zginęła w katastrofie smoleńskiej. Dziś są zwiędnięte i zdeptane.
Na taki stan rzeczy zwróciła nam uwagę czytelniczka, która wysłała zdjęcia z Krakowskiego Przedmieścia. "Jak to wygląda!?" - napisała. Na fotografiach widać, że okolice Pałacu Prezydenckiego nie wyglądają estetycznie.
W tej sprawie skontaktowaliśmy się więc z warszawskim Zarządem Oczyszczania Miasta. - W myśl ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminach, jeśli chodnik przylega do nieruchomości to za jego uprzątnięcie odpowiada jej zarządca, właściciel lub administrator - tłumaczy Iwona Fryczyńska z ZOM.
Fot. Metrowarszawa.pl
Oznacza to, że usunięciem wypalonych zniczy i zwiędłych kwiatów powinien zająć się zarządca Pałacu Prezydenckiego. Dlaczego do tej pory nie zostało to zrobione? Wysłaliśmy zapytanie do biura prasowego Kancelarii Prezydenta RP. Czekamy na odpowiedź.
***
Jesteś świadkiem nietypowego wydarzenia w Warszawie lub jej okolicach? Napisz nam o tym na listy_do_metrowarszawa@agora.pl lub w wiadomości prywatnej na Facebooku.